Emocje w Gdyni. Asseco Arka ograła TBV Start, świetny mecz Bosticia

Newspix / Grzegorz Jedrzejewski / 058sport.pl / Na zdjęciu: koszykarze Arki Gdynia
Newspix / Grzegorz Jedrzejewski / 058sport.pl / Na zdjęciu: koszykarze Arki Gdynia

W jedynym piątkowym meczu Energa Basket Ligi, Asseco Arka Gdynia, dzięki bardzo dobrej w swoim wykonaniu trzeciej kwarcie, pokonała TBV Start Lublin 83:78. Kapitalne spotkanie rozegrał Josh Bostic, autor 26 punktów, 6 asyst i 4 zbiórek.

Po trzech kwartach meczu w Gdyni, Asseco Arka prowadziła z TBV Startem 64:52 i wydawało się, że jest na jak najlepszej drodze do odniesienia pewnego zwycięstwa. Goście nie zamierzali jednak tanio sprzedawać skóry. W ostatniej odsłonie zaprezentowali się bardzo dobrze, ale podopieczni Przemysława Frasunkiewicza zdołali obronić swój parkiet i ostatecznie wygrać, ale jedynie pięcioma punktami.

Choć spotkanie miało zdecydowanego faworyta w postaci gospodarzy, to jednak pierwsza połowa była wyrównana. Mimo to sam początek był wręcz sensacyjny, bowiem przyjezdni bardzo szybko wyszli na prowadzenie 8:1, ale w miarę upływu czasu, Asseco Arka sukcesywnie odrobiła wszystkie straty.

Bardzo ważnym momentem pierwszej kwarty było także pojawienie się na parkiecie Marcina Dutkiewicza. Niski skrzydłowy zespołu z Lublina walczył przez ostatni czas z chorobą nowotworową i walkę tę wygrał, dzięki czemu w piątkowy wieczór był już do dyspozycji trenera Davida Dedka. Choć doświadczony koszykarz nie zdołał zdobyć punktów, to naprawdę nie to było najważniejsze, a to, że zdołał bardzo szybko pokonać chorobę. W jego zespole tego dnia błyszczeli za to inni.

Indywidualnie bardzo udany debiut zaliczył Joe Thomasson, a więcej niż solidny występ zanotował Kacper Borowski. Tego dnia to było jednak zdecydowanie za mało na gdynian, wśród których pierwsze skrzypce odgrywał Josh Bostic. Amerykański rzucający lub też niski skrzydłowy siał spory popłoch w szeregach obronnych rywali, samemu udanie kończąc akcje (26 "oczek") lub też obdarowując swoich kolegów asystami (6). To w głównej mierze dzięki niemu Asseco Arka wypracowała sobie dość solidną zaliczkę przed ostatnią kwartą, ale TBV Start pokazał w niej, że jest zespołem, z którym trzeba się liczyć.

Goście w tej części uzbierali na swoje konto 26 punktów, ale nie wystarczyło im to do wywiezienia kompletu punktów znad morza. Kluczowy mógł okazać się moment, gdy przy wyniku 76:70 dwa rzuty wolne spudłował Robert Upshaw. Gracze z Lublina mieli wówczas dwie szanse na punkty, ale ich nie wykorzystali. Trójkę trafił za to James Florence, czym w zasadzie przypieczętował triumf swojej drużyny. Bo choć przyjezdni do końca wykazali się niesamowitą walecznością, zabrakło im czasu na odwrócenie losów starcia.

Asseco Arka Gdynia - TBV Start Lublin 83:78 (17:17, 25:22, 22:13, 19:26)

Asseco Arka: Josh Bostic 26 (4x3), Adam Łapeta 14, James Florence 12, Marcel Ponitka 11, Robert Upshaw 8, Deividas Dulkys 7, Filip Dylewicz 2, Krzysztof Szubarga 2, Jakub Garbacz 1, Dariusz Wyka 0.

TBV Start: Joe Thomasson 21, Kacper Borowski 19, James Washington 14, Wojciech Czerlonko 8, Anton Gaddefors 8, Devonte Upson 4, Mateusz Dziemba 2, Roman Szymański 2, Marcin Dutkiewicz 0, Michael Gospodarek 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36

ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud

Komentarze (11)
avatar
Defibrylator
8.12.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co raz bardziej irytujący robi się florence, który podchodzi do zawodnika wykonującego rzuty osobiste i mamrocze coś pod nosem. Moim zdaniem techniczne za to powinien dostawać. 
avatar
Sektor6
7.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sugerowany Mistrz Polski z taką grą to jak przejdzie I rundę PO może dać na mszę. A Józek Thomasson po powrocie z Rosji jest jak mawiał klasyk napakowany jak kabanos 
avatar
HalaLudowa
7.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bostic jest rzeczywiście znakomity. Gdyby jednak w Starcie jakikolwiek zawodnik oprócz Thomasona, Borowskiego i ewentualnie Washingtona grał choćby przyzwoicie, i Bostic by nie pomógł wygrać co Czytaj całość