Marcin Dutkiewicz wygrał z chorobą nowotworową i wrócił do treningów

Newspix / Wojciech Szubartowski / Na zdjęciu: Marcin Dutkiewicz
Newspix / Wojciech Szubartowski / Na zdjęciu: Marcin Dutkiewicz

Świetnie wieści dochodzą z obozu TBV Startu Lublin. Do treningów z zespołem wrócił Marcin Dutkiewicz, który w ostatnim czasie zmagał się z chorobą nowotworową. Koszykarz wygrał tę walkę i ma usiąść na ławce w piątkowym spotkaniu z Arką Gdynia.

[tag=6993]

[/tag]Marcin Dutkiewicz, dla którego to trzynasty w sezon na parkietach Energa Basket Ligi, w połowie października wyjawił publicznie, że zmaga się z chorobą nowotworową.

- To było tak, jak w większości innych historii z nowotworem w tle. W biegu, codziennym pośpiechu, treningowej rutynie. Nagle wiadomość, która wywraca życie do góry nogami - napisał na Facebooku.

Koszykarz TBV Startu Lublin przeszedł zabieg, po którym z każdym dniem czuł się coraz lepiej. O swojej walce z chorobą opowiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.

Ze wstępnych informacji wynikało, że koszykarz będzie mógł wrócić do treningów na początku grudnia. I tak też się stało. Zawodnik pojawił się na porannych zajęciach w poniedziałek. Został gorąco powitany przez kolegów z zespołu. Jego powrót do koszykówki jest znakomitą informacją.

ZOBACZ WIDEO: Rajd Barbórka 2018. Dlaczego zawody są tak wyjątkowe?

- W niedzielę wieczorem wróciłem do Lublina. Rano odbyłem trening, a przed nim w szatni chłopaki mnie mega gorąco powitali. Fajnie było ich znowu zobaczyć. Po treningu byłem naprawdę zmęczony, ale dobrze się dzięki temu czułem. Super jest wrócić na parkiet, do treningu i poczuć znowu tę rywalizację. Jeszcze muszę trochę pracy włożyć, żeby wrócić na właściwe tory, ale cieszę się z tego co mam. Do zespołu doszli Anton i Joe, także trzeba się ponownie sprężyć i walczyć o swoje - mówi nam 32-letni koszykarz.

W poniedziałek wieczorem Dutkiewicz wziął udział w charytatywnym Meczu Słodkich Serc, w którym TBV Start zagrał z zespołem gwiazd i przyjaciół lubelskiego sportu. Wynik był sprawą drugorzędną. Najważniejsze, że udało się zebrać aż 450 kg słodyczy, które trafiają do lubelskich Domów Dziecka.

- Super, że są takie inicjatywy. Przyszły mnóstwo osób, które przyniosły ze sobą ogromną ilość słodyczy dla dzieci. Oby takich meczów było jak najwięcej - mówi zawodnik TBV Startu.

Lublinianie z bilansem 4:4 zajmują dziewiąte miejsce w tabeli Energa Basket Ligi. W ostatnich dniach klub zakontraktował Joe Thomassona, który zadebiutuje w piątkowym meczu z Arką Gdynia.

Komentarze (7)
avatar
radek_w
4.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szacun. 
avatar
HalaLudowa
4.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co nas nie zabije, to wzmocni, jak mawiał papa Hemingway. Teraz czas w Lublinie na plejofy 
avatar
Tańczący z łopatą
4.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Marcin! Świetna wiadomość! 
avatar
Anna Zamojska
4.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Marcin jesteś prawdziwym wojownikiem,życzę Ci dużo zdrowia i sukcesów w sporcie