Jarosław Mokros: Pokazałem, że warto na mnie stawiać
- Myślę, że wielu trenerom w Polsce pokazałem już swoją wartość i to, że warto na mnie postawić. Jestem zawodnikiem, który nigdy nie odpuszcza. To moja największa broń - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Jarosław Mokros, koszykarz Stelmetu Enei BC.
Jarosław Mokros, zawodnik Stelmetu Enei BC Zielona Góra: Tak. Wszystko działo się w błyskawicznym tempie. W sobotę, w szatni Boris ogłosił przy wszystkich, że rozwiązał umowę z klubem i odchodzi z zespołu.
Czy gdy szok już minął, to w głowie pojawiła się myśl o wakacie po Savoviciu?
Nie jest tajemnicą, że Boris był naszym najlepszym zawodnikiem pod względem statystycznym. Na parkiecie spędzał sporą liczbę minut. To było zatem logiczne, że po jego odejściu pojawi się dla mnie szansa.
Nie pierwszy raz spotyka się pan z taką sytuacją. Pamiętam, że w Czarnych Słupsk zaistniał pan dopiero po kontuzji Marcina Dutkiewicza.
Zgadza się. Można powiedzieć, że jestem już zaprawiony w bojach. Nie pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją, gdy na początku jest nieco pod górkę, a później pod wpływem różnych zbiegów okoliczności wszystko idzie po mojej myśli. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie.
Nie było frustracji?
Nie jestem już juniorem. Wiem, jak podchodzić i reagować na takie sytuacje. Wiadomo, że nie jest to łatwe, gdy trener nie widzi cię w rotacji, ale nauczyłem się, że każdy zawodnik w końcu otrzyma swoją szansę. Kwestia tego, czy ją wykorzysta.
Pierwszy test pan zdał, bo w meczu z Chimkami zdobył pan 10 punktów i miał pięć zbiórek. Był ogromny głód koszykówki?
Dziękuję za miłe słowa. Głód jest ogromny. Nie po to się tyle trenuje, żeby siedzieć na ławce i tylko oglądać kolegów. Rywalizacja na boisku sprawia mi największą frajdę.
W czwartek z Polskim Cukrem nie zagrał pan nawet minuty, z kolei z Chimkami ponad 20. Na własnej skórze przekonał się pan, że życie pisze różne scenariusze...
Zgadza się. Dlatego sport jest nieprzewidywalny. Prawdę mówiąc nikomu jednak tego nie życzę. Takie chwile nie są łatwe.
Zobacz także: Jakub Parzeński w Rosie - transfer z korzyścią dla wszystkich
Był pan skonfliktowany z trenerem Jovoviciem?
Nie. Nasze relacje są normalne. Każdy trener ma swój pomysł na grę, na wykorzystanie zawodników i trzeba to zaakceptować. Trener zawsze mógł i może na mnie liczyć. Wyjdę na parkiet i dam z siebie wszystko. Mam nadzieję, że Igor Jovović będzie częściej na mnie stawiał. Myślę, że wielu trenerom w Polsce pokazałem już swoją wartość i to, że warto na mnie postawić. Jestem zawodnikiem, który nigdy nie odpuszcza. To moja największa broń.
W trudnych chwilach pomogli kibice? Oni często skandowali pana nazwisko, w internecie pojawiało się sporo pozytywnych komentarzy.
To mi tylko pokazało, że kibice poznali się na mnie przez te ostatnie lata. Dziękuję im, że docenili moje podejście do gry i zaangażowanie. To jest bardzo miłe, że tak liczna grupa osób pamiętała o mnie nawet wtedy, gdy nie wychodziłem na parkiet.
Czy w ostatnich tygodniach był temat pana odejścia z zespołu?
Coś było na rzeczy, ale nie chcę już do tego wracać. Teraz jest nowe otwarcie i na tym się skupiam.
Czy zespół będzie wzmocniony?
Na pewno odejście Borisa nie przejdzie bez echa. Z pewnością będą wzmocnienia, ale czy na pozycję numer cztery? Tego nie wiem. To pytanie trzeba skierować do kogoś innego. Ja jestem tylko zawodnikiem.
-
Stelmet_Falubaz Zgłoś komentarz
Jarek jest mocno niedoceniany w Stelmecie. Chyba za bardzo waleczny jest -
HalaLudowa Zgłoś komentarz
Minuty dla Jarosława to największy i jedyny plus odejścia Savovica ze Stelmetu. -
Henryk Zgłoś komentarz
Panie Jarku jest Pan walecznym zawodnikiem i to trzeba wykorzystać w grze Stemetu. -
BoooTak Zgłoś komentarz
to doświadczenie i spokój jest wielką siłą Koszara..a i trener mógłby z tego skorzystać..tylko czy zechce? No chyba że mam muchy w nosie i wie wszystko najlepiej. Mokros też by nie pograł gdyby nie trener pod ścianą został postawiony..upss..przez swojego rodaka? Oczywiście..więc ..Trenerze do pracy..i chwilę proszę pomyśleć.. -
Jarek Sliwa Zgłoś komentarz
fazzzi jak zwykle ma rację..:)Jovović trochę przesadza..z rotacją..(jej brakiem) miejmy nadzieję że go natchnie..trzymamy kciuki Jarek.:) -
fazzzi Zgłoś komentarz
szacunkiem dla pozostałych zasuszamy. Nie wiem co się dzieje w polityce kadrowej i nie chcę zgadywać. Jak Mokry mówi: "Jestem zawodnikiem, który nigdy nie odpuszcza." to #ijatoszanuje. Chłop jest energetyczny i wart zaufania. Marnujemy cechy zawodnika których nam brakuje. Najśmieszniejsze jest to, że jest ulubieńcem publiki nie grając;] Jestem pewien, że spłaci zaufanie. Jak chłop ma grać dostając takie mikre minuty? Przypomnijmy sobie czego Ten zespół naprawdę potrzebuje. Jakie były powody zawalenia poprzedniego sezonu? Litości! Uczmy się i rozwiązujmy problemy a nie je twórzmy! Powodzenia Panie Jarku. -
Tańczący z łopatą Zgłoś komentarz
zaangażowania. ! Super Jarek, że wracasz do gry !!!! Do zobaczyska dziś w CRS !!! -
Helik Zgłoś komentarz
prawego narożnika), ale potem było to po co przyszedłeś do Stelmetu, walka, gryzienie parkietu i nie odpuszczanie!!! Do Boju i.. zdrowia!!!