NBA: kontuzje w Lakers. Rondo dołącza do LeBrona
W kilku najbliższych meczach Los Angeles Lakers zmuszeni będą radzić sobie bez LeBrona Jamesa, który zmaga się z problemami z pachwiną. Ale to nie wszystko. Kontuzję leczy również Rajon Rondo.
W świątecznym meczu z Golden State Warriors, LAL pokazali się z bardzo dobrej strony, ostatecznie pokonując panujących mistrzów aż 26-oma punktami (127:101), ale zła wiadomość dla kibiców była taka, że urazu pachwiny nabawił się LeBron James. Lider drużyny zdążył już przegapić jedno starcie, które jego koledzy punktem przegrali z Sacramento Kings. LBJ niemal na pewno opuści także dwa następne spotkania, a być może będzie ich więcej.
Gdyby tego było mało, najbliższy miesiąc zmuszony będzie pauzować inny z weteranów, Rajon Rondo. Doświadczony rozgrywający, we wspomnianym już pojedynku z GSW, spisał się świetnie. W zaledwie 23 minuty gry, na swoim koncie zapisał double-double w postaci 15 punktów i 10 asyst. Do swojego dorobku dorzucił jeszcze 5 zbiórek. Tym samym 32-latek walnie przyczynił się do pokonania Wojowników.
Jak donosi Shams Charania z The Athletic, Rondo zmuszony jest poddać się operacji prawej ręki. W trwającym sezonie były mistrz NBA w barwach Boston Celtics ma bardzo duże problemy ze zdrowiem. Spośród 35 pojedynków, które rozegrali Lakers, on zdołał wystąpić tylko w czternastu, a w dwóch wychodził w pierwszej piątce. Jego średnie to z kolei 8,4 punktu, 6,7 asysty i 4,4 zbiórki.
ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"