Legia bez szans. Spacer Stelmetu Enei BC i debiut Erica Griffina

PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Markel Starks
PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Markel Starks

Lider Energa Basket Ligi pewnie wygrał w stolicy. Stelmet Enea BC Zielona Góra ograł Legię Warszawa 76:59 i uczynił to możliwie najmniejszym nakładem sił. Gdy tylko weszli na swoje obroty, na parkiecie od razu było widać różnicę.

Na niespodziankę nie było szans. To zielonogórzanie mieli pełną kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie - gdy musiał, to przyspieszył, a wtedy rywale nie mieli nic do powiedzenia.

Szansę debiutu w Stelmecie Enea BC otrzymał niedawno zakontraktowany Eric Griffin - podkoszowy zakończył pojedynek z 5 punktami i 2 zbiórkami, a wszystko w 10 minut. Najskuteczniejszym i zarazem najlepszym graczem był Michał Sokołowski, autor 17 "oczek" i 6 zbiórek.

Popularny "Sokół" od początku meczu był nie do zatrzymania. Lider Energa Basket Ligi dodatkowo konsekwentnie "pchał" piłkę pod kosz, gdzie skuteczni Darko Planinić i Zeljko Sakić punktowali, a goście już w pierwszej kwarcie mieli 11 punktów przewagi.

Takie wejście w mecz nieco jednak uśpiło podopiecznych Igora Jovovicia. Ci zaczęli grać wolniej, a mniejsza koncentracja przekładała się na proste straty. Legia nie potrafiła jednak na poważnie zbliżyć się do rywala.

Po zmianie stron było nawet 45:31 dla Stelmetu, ale goście nadal nie przekonywali. Legia w końcu to wykorzystała, bo na wyższy poziom wskoczył Omar Prewitt. Lider gospodarzy zdobył w krótkim czasie 11 "oczek" i ekipa Tane Spaseva na decydującą część wychodziła przegrywając tylko 49:52.

Goście szybko pokazali jednak kto jest na szczycie ligowej tabeli. Czwartą kwartę otwarli serią 13:0, którą praktycznie zamknęli spotkanie. W Warszawie podopieczni Jovovicia sięgnęli po 12 triumf w sezonie.

Zielonogórzanie zdominowali strefę podkoszową. Zanotowali 43 zbiórki przy 23 rywala. W pewnej wygranej nie przeszkodziło im z kolei aż 20 strat. Legii do sprawienia niespodzianki zabrakło "żądeł". Prewitt wywalczył 15 punktów, ale skuteczny zazwyczaj duet Sebastian Kowalczyk - Jakub Karolak łącznie dołożył tylko 10 "oczek".

Legia Warszawa - Stelmet Enea BC Zielona Góra 59:76 (17:26, 14:13, 18:13, 10:24)

Legia: Omar Prewitt 15, Mo Soluade 11, Mariusz Konopatzki 7, Michał Kołodziej 7, Jakub Karolak 6, Keanu Pinder 6, Sebastian Kowalczyk 4, Dawid Sączewski 3, Patryk Nowerski 0, Rusłan Patiejew 0, Roman Rubinsztejn 0, Jakub Sadowski 0.

Stelmet Enea BC: Michał Sokołowski 17, Zeljko Sakić 14, Gabe DeVoe 10, Darko Planinić 10, Adam Hrycaniuk 8, Łukasz Koszarek 6, Eric Griffin 5, Przemysław Zamojski 4, Markel Starks 2, Filip Matczak 0, Jarosław Mokros 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie. Partnerka Krychowiaka napisała: "zakochałam się"

Źródło artykułu: