Stelmet Enea BC w końcu udowodnił siłę w VTB. Przemysław Zamojski: Wiedzieliśmy, że możemy prezentować się lepiej
Już dawno Stelmet Enea BC Zielona Góra nie czuł smaku zwycięstwa w lidze VTB. W końcu nadeszło wyczekiwane przełamanie i wygrana z Parmą Basket Perm 88:63. - Chcieliśmy potwierdzić, że możemy grać dużo lepiej - podkreśla Przemysław Zamojski.
- Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz, szczególnie dlatego, że nasze dwa ostatnie spotkania w lidze VTB wyglądały bardzo słabo. Wiedzieliśmy, że możemy grać dużo lepiej i chcieliśmy to potwierdzić na własnym parkiecie. To się udało - podkreśla Przemysław Zamojski.
To był zupełnie inny Stelmet Enea BC niż w dwóch ostatnich meczach. Zielonogórzanom nareszcie nie zabrakło koncentracji po przerwie, co w minionych spotkaniach było ich wielkim problemem. - Myślę, że była dobra energia, na parkiecie wszyscy mocno walczyli w defensywie. To otwierało nam szanse na zdobycie wiele łatwych punktów z kontrataku. Poczuliśmy dobry rytm i to kontynuowaliśmy - mówi reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Wyjątkowa edycja wyścigu za nami. "Wydmy dały się kierowcom we znaki"Swoje zrobiło też to, że zespół Igora Jovovicia podszedł do potyczki z Parmą wypoczęty i zrelaksowany. Brak długiej podróży wyszedł biało-zielonym na dobre. - Mecze w naszej hali są dla nas na pewno bardziej komfortowe, ale nie możemy patrzeć przez ten pryzmat. Jesteśmy profesjonalistami, wiemy na co się pisaliśmy. Długie podróże są po prostu włączone w nasz grafik. Na lepszym poziomie musi być przede wszystkim energia. Czasami też szwankuje koncentracja - komentuje Zamojski.
Kolejnym rywalem Stelmetu Enei BC w lidze VTB będzie Jenisej Krasnojarsk. Do spotkania dojdzie w kolejną sobotę w hali CRS.