EBL: król powrócił, Anwil Włocławek wygrał. Almeida szybko przekonał niedowiarków

Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Nikola Marković
Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Nikola Marković

Ivan Almeida powrócił do Anwilu Włocławek na dobre. Koszykarze Trefla Sopot to święto mogli jednak popsuć. Włocławianie dopiero na finiszu zapewnili sobie triumf 97:85. Doskonałe partie rozegrali Nikola Marković oraz Jarosław Zyskowski.

Bez dwóch zdań powrót Ivana Almeidy do Hali Mistrzów w trykocie "Rottweilerów" był największym wydarzeniem sobotniej potyczki z Treflem Sopot. Jeżeli ktoś miał wątpliwości, czy "El Condor" jest gotowy do gry - szybko dostał odpowiedź.

Almeida zaraz po wejściu "przywitał się" rzutem zza łuku, potem nie zabrakło też efektownych akcji. MVP ubiegłorocznego sezonu ostatecznie w 18 minut zaliczył 12 "oczek", 6 asyst, 4 zbiórki i 4 przechwyty. Urazu stopy, który ledwo wyleczył, nie było widać w ogóle.

Nieco w cieniu powrotu Almeidy wielkie mecze rozegrali Jarosław Zyskowski i Nikola Marković. Obaj w ostatnim czasie grają znakomicie. Zyskowski wykorzystał m.in. 6 z 8 rzutów zza łuku i uzbierał 24 punkty. Marković do 20 "oczek" dodał po cztery zbiórki i asysty.

ZOBACZ WIDEO Jakie są marzenia Kubicy? "Zrobienie dobrej roboty i pozostanie w F1 na dłużej"

Sopocianie robili wszystko co byli w stanie, żeby zepsuć święto fanom w Hali Mistrzów. Podsumowując jednak występ Trefla można stwierdzić jedno: znów walczyli, byli blisko, ale wygranej zgarną się nie udało.

We Włocławku kapitalną partię rozgrywał przede wszystkim Sasa Zagorac. Słoweniec zaliczył 24 "oczka" (8/11 z gry) w 25 minut. W zgoła odmiennym nastroju był z kolei Paweł Leończyk, który powrót do miasta, w którym święcił w poprzednim sezonie mistrzostwo Polski, okrasił zaledwie 2 punktami.

Anwil mecz rozstrzygnął w czwartej kwarcie. Przy stanie 76:79 "trójkę" (jedną z trzech w tej części meczu) trafił Zyskowski, a "Rottweilery" zaliczyły serię 13:0 kończąc emocje w spotkaniu. W całym pojedynku podopieczni Igora Milicicia trafili 14 razy zza łuku przy 28 próbach co nie pozostało bez znaczenia dla końcowego rozstrzygnięcia.

Anwil Włocławek - Trefl Sopot 97:85 (23:26, 32:24, 21:26, 21:9)

Anwil: Jarosław Zyskowski 24, Nikola Marković 20, Ivan Almeida 12, Josip Sobin 11, Michał Michalak 9, Chase Simon 9, Szymon Szewczyk 6, Vladimir Mihailović 3, Aaron Broussard 2, Kamil Łączyński 1 (11 as).

Trefl: Sasa Zagorać 24, Ovidijus Varanauskas 18, Piotr Śmigielski 12, Łukasz Kolenda 8, Milan Milovanović 6, Damian Jeszke 6, Ian Baker 5, Grzegorz Kulka 4, Paweł Leończyk 2.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36
Komentarze (17)
avatar
Asfodel
3.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Sopot trzymał się dzielnie przez niemal cały mecz. Po cichu liczyłem na małą niespodziankę. Ciekaw jestem co władze Anwilu zrobią z Markovicem, który chyba 3 czy 4 mecz z rzędu gra jak z nut. S Czytaj całość
avatar
TOM-BYD
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Brawo Anwil, brawo Ivan! :) 
avatar
Marecki CS
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Z tym "królem" to autor nieźle odleciał. 
zet4567
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że dobry mecz Markovicia nic nie zmieni i razem z Vlado są już spakowani. 
avatar
L
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
J.P Princea mogliby do PLK znów sprowadzić ;D