W czwartek bus, którym podróżował SKM Zastal Zielona Góra, zderzył się z samochodem osobowym na drodze krajowej nr 15 na wysokości Buczkowa. W wyniku zdarzenia trzech przedstawicieli zielonogórskiego klubu - dwóch zawodników i trener - trafiło do szpitala.
- Nie zapadła jeszcze żadna decyzja, czy zawodnicy zagrają w turnieju. Koszykarze, dzięki uprzejmości burmistrza, pozostali w Gniewkowie. Decyzja o tym, czy chłopcy zagrają, nastąpi w piątek, po konsultacjach lekarskich ze sztabem szkoleniowym, rodzicami zawodników i zarządem klubu - mówił nam na gorąco Arkadiusz Siminski, wiceprezes zarządu SKM Zastal.
Czytaj także: Ekscytujący powrót Quintona Hosley'a. W Stelmecie Enei BC Zielona Góra liczą na jego wszechstronność
W piątek napłynęły bardzo dobre wieści. Przedstawiciele zielonogórskiego klubu z wypadku wyszli bez większego szwanku, skończyło się na strachu. Po analizie sztab szkoleniowy podjął decyzję, że zespół wystąpi na turnieju półfinałowym mistrzostw Polski U-20 w Sopocie.
"Wielki szacunek i podziw dla naszej ekipy. Prawdziwi zielonogórscy twardziele" - czytamy na klubowym Facebooku.
Zmagania w Sopocie SKM Zastal zacznie już w piątek, meczem z Rosą Radom (18:45). W sobotę rywalem zielonogórzan będzie GTK Gliwice, zaś w niedzielę Trefl Sopot.
Czytaj także: Stelmet z siódmą kolejną wygrana w Energa Basket Lidze
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 101. Adam Małysz dał popis na Dakarze. Były pilot Rafał Marton: Wrażenia były niesamowite!
[color=#444950]
[/color]