Chorwacja mocno osłabiona. Ułatwione zadanie reprezentacji Polski

Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: reprezentacja Polski koszykarzy
Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: reprezentacja Polski koszykarzy

Podopieczni Mike'a Taylora potrzebują już tylko jednego zwycięstwa, aby awansować na mistrzostwa świata w Chinach. Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych będzie Chorwacja, w której zabraknie wielu gwiazd.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski musi postawić kropkę nad "i". Przypomnijmy, aby zagrać na mistrzostwach świata w Chinach, Biało-Czerwoni muszą wygrać co najmniej jeden z dwóch ostatnich meczów kwalifikacyjnych. 22 lutego zagrają na wyjeździe z Chorwacją, a kilka dni później - 25 lutego - podejmą Holandię w Ergo Arenie.

Rywal szczególny

Polacy zrobią wszystko, aby świętować awans już w Chorwacji. To dla naszej kadry rywal szczególny, gdyż w pierwszym meczu obu drużyn, po heroicznym boju, lepsi okazali się zawodnicy Mike'a Taylora (79:74). Rywale przyjechali do Polski w bardzo mocnym składzie, na czele z koszykarzami NBA: Dario Sariciem, Ivicą Zubacem, Bojanem Bogdanoviciem i Ante Ziziciem.

- Jestem dumny z zespołu. Zawodnicy włożyli wiele wysiłku. To nagroda za ich poświęcenie - mówił po meczu selekcjoner.

Czytaj także: Znamy skład reprezentacji Polski na mecze z Chorwacją i Holandią

Biało-Czerwoni będą mieli teraz ułatwione zadanie. Z racji trwającego sezonu NBA, największe gwiazdy nie będą mogły zagrać w meczu z Polską. W kadrze Chorwatów znajduje się natomiast dwóch koszykarzy, których kibice Energa Basket Ligi kojarzą doskonale.

ZOBACZ WIDEO Show Krzysztofa Piątka! Kapitalne gole Polaka i zwycięstwo Milanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Pierwszym z nich jest Darko Planinić, który od tego sezonu reprezentuje barwy Stelmetu Enei BC Zielona Góra. Środkowy notuje średnio 10.6 punktu oraz 3.9 zbiórki na mecz. Drugi to Jakov Mustapić, były koszykarz Miasta Szkła Krosno. Obaj w ekstraklasie furory jednak nie zrobili. Warto wspomnieć, iż do tej pory Polacy rywalizowali z Chorwatami sześć razy. Bilans tych meczów jest remisowy 3-3.

W historii Biało-Czerwoni tylko raz wystąpili na mistrzostwach świata. Było to w 1967 roku w Urugwaju. Polacy zajęli wtedy 5. miejsce, a królem strzelców turnieju został legendarny Mieczysław Łopatka. Teraz podopieczni Mike'a Taylora są o krok od powtórzenia sukcesu sprzed 50 lat.

Gwiazda na losowaniu

FIBA już oficjalnie ogłosiła, iż ceremonia losowania mistrzostw świata w Chinach odbędzie się 16 marca w Shenzen. Gwiazdą uroczystości będzie sam Kobe Bryant, legenda Los Angeles Lakers. Bryant i pięciokrotnym mistrzem rozgrywek oraz trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem w historii NBA.

Zobacz także: LeBron James właścicielem klubu NBA?

Do tej pory awans zapewniony ma 18 z 32 uczestników turnieju w Chinach. Z polskiej grupy zapewnioną przepustkę uzyskała tylko Litwa. O kolejne dwa miejsca walczą Włosi, Polacy, Węgrzy oraz Chorwaci.

Komentarze (1)
Helik
20.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z moich obserwacji jako kibica Stelmetu, powiem tak - Adam (tylko musi skakać na zbiórce) na Darko i chłopaczek nie porzuca .. DO BOJU CHŁOPAKI!!!