Sport lubi bywać przewrotny. I tak było też w przypadku drużyny Arged BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. Od nerwów i niepewności, do historycznego sukcesu w stolicy Polski. W kilka dni wszystko zmieniło się o 180 stopni, wicemistrzowie Polski znów zyskali pewność siebie, stali się zespołem. Suzuki Puchar Polski scalił Stalówkę. W Ostrowie Wielkopolski zapanowała wielka radość i duma, kiedy na piersiach zawodników, trenerów i działaczy zawisły złote medale. Arged BM Slam Stal znów napisała historię.
Drużyna żółto-niebieskich niedawno zyskała też nowego sponsora tytularnego. Można stwierdzić, że klub znów idzie do przodu. Arged BM Slam Stal ma w planach pozyskać też nowego zawodnika, który ma być znaczącym wzmocnieniem. Jeśli chodzi o zarząd, właścicielem i prezesem klubu jest Paweł Matuszewski, który wspierał zespół w Warszawie od pierwszego, ćwierćfinałowego meczu. Okazało się, że musiał zostawić obowiązki i zostać w stolicy do niedzieli, ale na pewno nie będzie ubolewał z tego powodu. To było kilka wspaniałych dni dla jego klubu.
Latem doszło też do zmian w zarządzie Arged BM Slam Stali. Dyrektorem został Bartosz Karasiński, który blisko 20 lat pracował w roli dziennikarza. Współpracował też z największymi mediami w Polsce. W lokalnej telewizji miał własne programy, był odpowiedzialny za sport. - Chcę w pełni oddać i poświęcić się pracy w klubie. Już na pełen etat. Paweł Matuszewski to świetny działacz, kocha koszykówkę, wiem, że razem możemy doprowadzić do wielkich rzeczy w ostrowskim środowisku, a mi właśnie o to chodzi - mówi Bartosz Karasiński.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Zabójczy cios AS Roma dał wygraną nad Frosinone
Czytaj także: Pierwsze trofeum Przemysława Żołnierewicza w seniorskiej karierze. W finale Pucharu Polski ograł macierzysty klub
Służył wsparciem żółto-niebieskim od momentu, kiedy ci wywalczyli sobie awans do ekstraklasy. To właśnie on był tym, który namawiał Pawła Matuszewskiego i Marcina Napierałę, aby założyć spółkę i spróbować swoich sił w elicie. Wiadomo, dokąd zaprowadziło to ten klub i co przyniosła ta decyzja.
Bartosz Karasiński doświadczenie zbierał o wiele wcześniej, ucząc się od śp. Andrzeja Kowalczyka. Pracował w koszykarskim środowisku od 1998 roku i tak aż ponad dziesięć lat. Był rzecznikiem prasowym, tłumaczem, następnie uczestniczył też w rozmowach kontraktowych, budował kontakty. Z klubem BM Slam Stal nieoficjalnie związany był od początku, to on przekonał Zorana Sretenovicia do zatrudnienia Aarona Johnsona, który stał się ikoną w Ostrowie. Miał udział w budowie marki, od gry w Kaliszu, po srebro mistrzostw Polski i triumf w pucharze.
Teraz został prawą ręką prezesów, Pawła Matuszewskiego i Marcina Napierały. Ten pierwszy namawiał go do tego przez trzy lata, aż wreszcie dopiął swego. Obie strony nie kryły zadowolenia. - Cieszę się, że w końcu nastał ten moment. To był mój cel od bardzo dawno, chciałem pracować tylko dla klubu. Zależy nam na stabilności, chcemy zbudować klub na lata i być dobrą wizytówką Ostrowa Wielkopolskiego - komentuje swoją decyzję.
Aktualnie Karasiński na co dzień zarządza klubem z biura, które tętni życiem. Często można spotkać tam też Łukasza Majewskiego, który po zakończeniu sportowej kariery mocno zaangażował się w rozwój Arged BM Slam Stali. Koordynuje grupy młodzieżowe, uczestniczy też w spotkaniach biznesowych. Ten duet uzupełnia manager drużyny, Patryk Pankowiak, odpowiedzialny za sprawy biurowe, życie zespołu, organizacje wyjazdów koszykarzy czy wizyty w szkołach.
Bartosz Karasiński chce wykorzystać wiedzę, zdobytą przez kilkanaście lat pracy przy koszykówce. Szybko wdrożył do życia także nowy projekt. - Pragniemy przy okazji dać kibicom wiele radości oraz pokazać im koszykówkę także z innej strony. Dlatego zrodził się u nas pomysł stworzenia czegoś innowacyjnego, własnej telewizji - mówi Karasiński. BM Slam Stal TV, bo tak nazywa się nowe "dziecko" żółto-niebieskich działa prężnie od początku 2019 roku. O wszystko dba właśnie Bartosz Karasiński, który obowiązki dyrektora łączy także z byciem dziennikarzem i tworzeniem materiałów, już stricte dla klubu. Projekt zebrał świetne opinie i odbił się pozytywnym echem w całym środowisku.
Arged BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski na fali sukcesu po zdobyciu Pucharu Polski 28 lutego ponownie zmierzy się z liderem tabeli Energa Basket Ligi, zespołem Stelmetu Enea BC Zielona Góra. Czy Stalówce uda się triumfować w hali CRS? Byłby to ich trzeci sukces w sezonie nad drużyną Igora Jovovicia. O to na pewno nie będzie łatwo.