Problemy Milwaukee Bucks, Malcolm Brogdon poza grą nawet przez dwa miesiące

Getty Images / Jonathan Daniel / Na zdjęciu: Malcolm Brogdon
Getty Images / Jonathan Daniel / Na zdjęciu: Malcolm Brogdon

Milwaukee Bucks, drużyna z aktualnie najlepszym bilansem w NBA, mają duże powody do zmartwienia. Ich podstawowy zawodnik, Malcolm Brogdon, doznał kontuzji, która może wykluczyć go z gry nawet na dwa miesiące.

W tym artykule dowiesz się o:

To może być fatalna informacja dla ekipy Milwaukee Bucks. Po sobotnim badaniu MRI, wyniki okazały się być dla zespołu oraz Malcolma Brogdona bardzo negatywne. Gracz "Kozłów" będzie miał przeprowadzone jeszcze szczegółowe badania po powrocie drużyny do Milwaukee, jednak już teraz spekuluje się, że może on nie zagrać przez najbliższych sześć do ośmiu tygodni.

Taka przerwa oznaczałaby, że Brogdona nie zobaczylibyśmy w pierwszej rundzie play-offów. Przy najgorszym scenariuszu, zawodnik mógłby wrócić do składu Bucks dopiero na Finały Konferencji, oczywiście przy założeniu, że przejdą oni przez dwie pierwsze rundy. Klub z Milwaukee potwierdził doniesienia Adriana Wojnarowskiego z ESPN o tym, że ich zawodnik doznał rozerwania rozcięgna podeszwowego. Z bólem w prawej stopie Malcolm zmagał się już od blisko miesiąca, przez co był zmuszony opuścić między innymi mecz na początku marca przeciwko Utah Jazz.

Czytaj także: Lojalność w NBA - wartość ginąca

Brogdon rozgrywa swój trzeci sezon na parkietach NBA i jest w tegorocznych rozgrywkach jednym z najważniejszych punktów drużyny Bucks. Z nim na parkiecie, zespół zdobywa średnio o 6,6 punktów więcej od swoich rywali i jest to piąty najlepszy rezultat w całej drużynie. Malcolm wystąpił do tej pory w 64 spotkaniach w tym sezonie i w każdym z nich wychodził w podstawowej piątce. Notuje do tej pory średnie na poziomie 15,6 punktów, 4,5 zbiórek oraz 3,2 asyst. Zawodnik jest również na dobrej drodze, aby zakończyć sezon w "klubie 50/40/90", czyli wśród graczy trafiających w całym sezonie przynajmniej 50 proc. rzutów z gry, 40 proc. rzutów za trzy punkty oraz 90 proc. rzutów wolnych.

Ekipa z Milwaukee z bilansem 52-17 jest na najlepszej drodze do tego, aby zakończyć sezon regularny na pierwszym miejscu w Konferencji Wschodniej. Byłoby to dla nich szczególne z racji tego, że ostatni taki wyczyn udało im się osiągnąć 45 lat temu.

Czytaj także: Fatalny błąd trenera w NBA. Alvin Gentry przegrał mecz swojej drużynie

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Martin Galia show. Świetny mecz bramkarza NMC Górnika przeciw Chrobremu

Komentarze (0)