Lany Poniedziałek. Arka - Polski Cukier. Mecz o wielką stawkę. Zwycięzca bierze wszystko

Newspix / Sławomir Kowalski / Na zdjęciu: Lowery i Florence
Newspix / Sławomir Kowalski / Na zdjęciu: Lowery i Florence

Arka przez 155 dni była niepokonana w Energa Basket Lidze, z kolei Polski Cukier pokonał ostatnio Stelmet i Stal. W Gdyni szykują się wielkie zawody, których stawką będzie 1. miejsce po rundzie zasadniczej. Emocje gwarantowane!

Nikt w Energa Basket Lidze nie może pochwalić się tak znakomitą serią. Zespół Arki Gdynia wygrał dwanaście meczów z rzędu. Sposób na drużynę prowadzoną przez Przemysława Frasunkiewicza znalazł dopiero King Szczecin (14 kwietnia - 81:72).

To była pierwsza porażka gdyńskiego zespołu w rozgrywkach od... 6 stycznia. Wtedy to żółto-niebiescy wysoko przegrali właśnie z Polskim Cukrem Toruń (73:96).

Trener Arki po starciu z Wilkami był bardzo podirytowany postawą swoich zawodników. Dlatego już po zakończeniu spotkania zarządził sesję wideo, na której były analizowane wszystkie błędy. To przyniosło efekt, bo gdynianie nieco lepiej zaprezentowali się w Derbach Trójmiasta, które wygrali 90:88.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 107. Robert Podoliński: Lewandowski nie zapomniał o swoim pierwszym klubie

- Przez 155 dni przegraliśmy tylko raz, w Toruniu z Polskim Cukrem, przez co wpadliśmy w pewną śpiączkę i mecz z Kingiem nas obudził. Dostaliśmy lanie od dobrze dysponowanych szczecinian i w konfrontacji z Treflem widać było, że od początku wyszliśmy agresywnie na całym boisku i utrzymaliśmy koncentrację przez 40 minut. Zespół zareagował we właściwy sposób - przyznaje trener Przemysław Frasunkiewicz.

Arka w Lany Poniedziałek o fotel lidera w Energa Basket Lidze zagra z Polskim Cukrem. Torunianie są w bardzo dobrej formie - ostatnio pokonali bowiem na wyjeździe Stelmet i Stal. Zwłaszcza rozmiary zwycięstwa w Ostrowie Wielkopolskim robią wrażenie. Twarde Pierniki na terenie wicemistrza Polski wygrały różnicą aż 19 punktów (86:67). Ośmiu zawodników punktowało, pięciu z nich miało podwójną zdobycz.

- Zawodnicy wykonali znakomitą pracę po obu stronach parkietu. Zasłużyli na duże słowa uznania. W ataku graliśmy zespołowo, świetnie dzieliliśmy się piłką, z kolei w obronie udało nam się zatrzymać najgroźniejszych zawodników rywali - mówi trener Dejan Mihevc.

O Słoweńcu sporo się ostatnio mówiło w kontekście scysji z Michaelem Umehem po meczu z Polpharmą Starogard Gdański (czytaj więcej --> TUTAJ). Nigeryjczyk został odsunięty od składu, przez kilka dni trenował jedynie indywidualnie. Ostatecznie udało się sprawę załagodzić. Intensywne zabiegi dyplomatyczne przyniosły efekty. Umeh zapłacił karę finansową, ale wrócił do drużyny. Wystąpi w spotkaniu z Arką.

Do składu Twardych Pierników wraca także Cheikh Mbodj, który ostatnio zmagał się z urazem dłoni. W hicie 29. kolejki najprawdopodobniej nie wystąpi z kolei Aaron Cel (drobna kontuzja).

W Gdyni szykują się wielkie zawody, których stawką będzie 1. miejsce po rundzie zasadniczej. W tym momencie Arka z bilansem 24:4 jest liderem Energa Basket Ligi. Torunianie mają jedno zwycięstwo mniej i są na drugim miejscu. Pasjonująco zapowiadają się pojedynki na poszczególnych pozycjach: Florence vs Lowery, Bostic vs Gruszecki, Upshaw vs Mbodj.

Początek transmisji hitu Energa Basket Ligi Arka Gdynia - Polski Cukier Toruń w Poniedziałek Wielkanocny o 17:30 w Polsacie Sport.

Zobacz także: Energa Basket Liga. Uderzył rywala i wyleciał z boiska. Bezmyślne zachowanie mistrza Europy

Źródło artykułu: