EBL: zacięty bój na otwarcie play-offów. Anwil Włocławek wyrwał zwycięstwo Arged BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski

Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Aaron Broussard i Casper Ware
Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Aaron Broussard i Casper Ware

Ruszyły play-offy w Energa Basket Lidze. Wielki, zacięty pojedynek stoczyli koszykarze mistrza z wicemistrzem Polski. Anwil Włocławek pokonał Arged BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 89:84. Ivan Almeida zdobył 29, a Casper Ware 27 punktów.

Rywalizacja czwartej z piątą drużyną rundy zasadniczej oraz finalistów z poprzedniego sezonu zapowiadała się na najciekawszą w ćwierćfinałach. Już pierwsza kwarta pokazała, że w tych meczach powinno wiele się dziać. Od mocnego uderzenia zaczął Anwil, który po siedmiu punktach z rzędu Walerija Lichodieja prowadził 9:0. Arged BM Slam Stal szybko odrobiła straty, ale po ośmiu punktach Ivana Almeidy było 19:11.

W kolejnych minutach goście nadal gonili, ale przed przerwą nie udało im się nawet wyrównać. Przegrywali jednak tylko 42:46, co było dla nich niezłym rezultatem. Ostrowski zespół w grze utrzymał Mike Scott. Później coraz trudniejszy do zatrzymania był Casper Ware. Amerykanin popełniał błędy, ale w pierwszej połowie zdobył 13 punktów. Rozgrywający potrafił przymierzyć z dystansu lub wymusić przewinienie i pewnie egzekwować rzuty wolne.

Czytaj też: Inna rola Ivana Almeidy

Trener Igor Milicić miał w pierwszej połowie kilku liderów. Dobrą zmianę dał Michał Ignerski (dziewięć punktów). Bezbłędny Lichodiej rzucił 14 "oczek", ale gospodarzom nie dawało to komfortowej zaliczki. Potwierdził to początek trzeciej kwarty. Koszykarze i kibice Anwilu denerwowali się na kilka - ich zdaniem - niesprawiedliwych decyzji sędziów. Arged BM Slam Stal natomiast wyszła na prowadzenie 56:52, a znakomite zawody grał Casper Ware.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Teorie spiskowe wokół sędziego Stefańskiego. "Każdy chciał włożyć swój kij w mrowisko"

Ostrowianie w trzeciej kwarcie uzyskali pięć punktów przewagi (69:64). Casper Ware zdobył w tej odsłonie 14 z 27 punktów swojej drużyny. Anwil jednak odrobił straty. Zacięta walka trwała już do końca, ale lepsi okazali się w niej obrońcy mistrzowskiego tytułu. Czwarta kwarta należała do Almeidy, a ważną "trójkę" na 85:81 trafił Chase Simon. Chwilę później po przechwycie Almeidy na 87:81 podwyższył Jarosław Zyskowski. Trzy punkty z linii rzutów wolnych zdobył jeszcze dla gości Michał Chyliński, ale jego drużyna uległa 84:89. Szansa na rewanż już w sobotę. Drugi mecz we Włocławku rozpocznie się o godz. 12:40.

Anwil wygrał, bo miał nieznacznie wyższą skuteczność, a w innych elementach nie odstawał od rywala. Lepszy w pojedynku liderów był Ivan Almeida - 29 punktów (5/7 za trzy) i osiem asyst. Casper Ware miał 27 punktów, sześć zbiórek i pięć asyst, ale w decydujących momentach nie dołożył niczego do swojego dorobku. Almeida miał również większe wsparcie. Szczególnie od Lichodieja, Ignerskiego i Simona. Drużyna Wojciecha Kamińskiego natomiast za mało grała pod kosz i praktycznie nie wykorzystała nieobecności kontuzjowanego Josipa Sobina. Shawn King trafił dwa z trzech, a Ivan Maras trzy z czterech rzutów.

Anwil Włocławek - 89:84 (25:18, 21:24, 21:27, 22:15)

Anwil: Ivan Almeida 29, Walerij Lichodiej 14, Michał Ignerski 12, Chase Simon 12, Jarosław Zyskowski 8, Aaron Broussard 5, Michał Michalak 4, Szymon Szewczyk 3, Kamil Łączyński 2.

Arged BMSlam Stal: Casper Ware 27, Mike Scott 10, Michał Chyliński 9, Michał Nowakowski 9, Ivan Maras 8, Mateusz Kostrzewski 6, Witalij Kowalenko 6, Shawn King 4, Daniel Szymkiewicz 3, Przemysław Żołnierewicz 2.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1-0 dla Anwilu.

zobacz także: Zmiany w Stelmecie, Legia bez Prewitta

Komentarze (30)
avatar
Blaszka Torun
3.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratki Anwil! Latwo nie bylo, ale kto mowil, ze bedzie :):):) Gdynia wygrala ledwo, ledwo...oj beda zaciete mecz w Play-Off. 
avatar
Agusia Thomaass Anwil
3.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Piękna atmosfera na trybunach podczas meczu zarówno gospodarze jak i goście żywiołowo dopingowali swoich (pominę wykrzykiwanie gości jazda z kur...rumunia itd)....szkoda tylko że goście nie pot Czytaj całość
Kawon
2.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pierwszy raz w życiu kibicowałem Anwilowi. Mam nadzieję, że wyeliminują Stalówkę. Należy się to stalówce za tą zagrywkę z halą. Nie lubię takiego cwaniactwa. 
avatar
-ABC-
2.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Heh .. artykuł pisany przez kibola Brzytwy Czytaj całość
avatar
timi11
2.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę że nikt nie wie dlaczego Ware dostał technika... Pewnie tak samo nikt nie wie dlaczego na Kingu nie było faulu kiedy podawał piłkę do Scota który był sam na sam z koszem... Był tam ewiden Czytaj całość