EBL. Stelmet Enea BC bardzo blisko brązowych medali. Arka zacięła się po przerwie

PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: Michał Sokołowski
PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: Michał Sokołowski

"Trójki" Arki Gdynia ponownie na niewiele się zdały. Stelmet Enea BC Zielona Góra pokonała rywali z Trójmiasta 95:77 w pierwszym meczu serii o brązowy medal Energa Basket Ligi.

Gdynianie ponownie postawili na strzelaninę z dystansu - dopóki "trójki" siedziały, Arka była w grze. Po zmianie stron taktyka gospodarzy okazała się być jednak zdecydowanie bardziej efektywna.

Pod koszem rządził Darko Planinić, który skompletował solidne double-double. Duży wkład w sukces mieli też rozgrywający Markel Starks (22 punkty i 7 asyst) i Łukasz Koszarek (15 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst). Stelmet Enea BC ma 18 "oczek" zaliczki i jest blisko 3. miejsca na koniec sezonu.

Zobacz także. EBL. Pierwszy krok Polskiego Cukru Toruń. Wszędobylski Bartosz Diduszko zadał decydujące ciosy

Arka oddała szalonych 49 rzutów zza łuku - o ile te w pierwszej połowie te wpadały często, o tyle w drugiej już tak dobrze nie było, a odzwierciedlenie tego było widać na tablicy wyników.

W samej pierwszej kwarcie podopieczni Przemysława Frasunkiewicza trafili sześciokrotnie zza łuku, dzięki czemu prowadzili 27:25. Po stronie gospodarzy nie do zatrzymania byli Planinić i Michał Sokołowski (14 punktów do przerwy). Gdy w drugiej kwarcie w końcu wstrzelił się James Florence, było nawet 43:35 dla ekipy z Trójmiasta.

Przed przerwą gdynianie mieli 10/26 zza łuku - to dzięki temu wychodzili na drugą połowę prowadząc. Po zmianie stron gościom wpadać jednak przestało i pojawił się duży problem. Tym bardziej, że po drugiej stronie po profesorsku grał Koszarek. Pod koszem z kolei defensywa gdynian nie miała odpowiedzi na Planinicia.

Arka gasła w oczach z minuty na minutę - sama energia i trafiania Deividasa Dulkysa na niewiele się zdały. Stelmet Enea BC z kolei nakręcał się z każdą kolejną akcją, na końcu rozszalał się jeszcze Starks i zielonogórzanie ostatecznie wypracowali sobie rekordową, bo 18-sto punktową przewagę

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Legia powinna rozstawać się z Michałem Kucharczykiem? "Ma elkę w sercu"

Zobacz także. EBL. Polski Cukier - Anwil. Mihevc chwali zespół, Milicić mówi o detalach

Frasunkiewicz nie miał w składzie Marcela Ponitki (wyjechał do USA) i Robert Upshaw (kontuzja). Z urazem grał Josh Bostic, a tylko 3 z 13 rzutów trafił Florence. Dulkys zaliczył 24 punkty (7/15 zza łuku) - sam jednak niewiele mógł zdziałać. Goście dodatkowo wyraźnie przegrali walkę na tablicy (40:55).

Rewanżowy pojedynek w walce o brązowy medal mistrzostw Polski rozegrany zostanie w poniedziałek w Gdyni. Początek meczu o godzinie 20:30.

Stelmet Enea BC Zielona Góra - Arka Gdynia 95:77 (25:27, 18:20, 23:16, 29:14)

Stelmet Enea BC: Darko Planinić 22 (12 zb), Markel Starks 20, Łukasz Koszarek 15, Michał Sokołowski 14, Zeljko Sakić 11, Quinton Hosley 5, Adam Hrycaniuk 4, Przemysław Zamojski 2, Gabe DeVoe 0.

Arka: Deividas Dulkys 24, Jakub Garbacz 13, Dariusz Wyka 11, James Florence 12, Marcus Ginyard 7, Krzysztof Szubarga 5, Bartłomiej Wołoszyn 3, Adam Łapeta 2, Josh Bostic 0, Mikołaj Witliński 0.

Komentarze (23)
Gabriel G
2.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co do Stelmetu. To jak sie zachowa JJ budująć zespół na nowy sezon to dla mnie najbardziej interesująca zagadka najbliższych miesięcy. 
avatar
Jaacus
1.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet po wysokim zwycięstwie nad faworytem niektórzy potrafią jedynie jadem. Przykre to. A drużynie graty, że potrafiła się pozbierać mentalnie. 
avatar
Robert Lemiński
1.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nagłe olśnienie Stelmetu: obrona!!!! I jest nadzieja na brąz. O ile faktycznie Bostic ma kontuzję a Florek się nie obudzi, brąz będzie nasz. Mała pociecha. Aż strach pomyśleć, że po taki SUKCES Czytaj całość
avatar
prawus
1.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wydaje mi się że Stelmet jest dużo lepszą drużyną niż Arka , i jedyne co im potrzeba by wrócić na swój wysoki pozion , to trener z prawdziwego zdarzenia , a nie jego namiastka .. 
avatar
FALUBAZ-ŻARY
1.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
W przerwie do kafejki na tradycyjne piwo szedłem wściekły i bez wiary w jakikolwiek sukces ! Po przerwie ... ? SZOK ! Ale to nie Zastal wygrał tylko Arka przegrała ! Frasunkiewicz zero myśli ta Czytaj całość