Mateusz Ponitka przed rokiem związał się umową 1+1 z Lokomotivem Kubań Krasnodar. W rosyjskim zespole był podstawowym zawodnikiem, ale kolejne rozgrywki spędzi gdzie indziej.
Broniąc barw Lokomotivu nasz skrzydłowy miał okazję występować w lidze VTB oraz EuroCupie. Grał solidnie i bardzo równo o czym świadczą jego statystyki: w VTB było to 9,4 punktu i 4,7 zbiórki, a w EuroCupie 9,6 punktu i 4,8 zbiórki.
Trafiał dobre 39 procent rzutów zza łuku, co przełożyło się na 61 procent skuteczności rzutów z gry. Tradycyjnie też dawał mnóstwo energii na parkiecie.
Zobacz także. EBL. Kamil Łączyński nadal bez pracy. Cierpliwie czeka na oferty
ZOBACZ WIDEO Niezniszczalna. Joanna Jóźwik wygrała z kontuzją [cała rozmowa]
Skąd decyzja o opuszczeniu klubu? Lokomotiv w minionym sezonie nie osiągnął wielkich wyników. Pomimo solidnego budżetu odpadł w ćwierćfinałach VTB i EuroCupu i teraz przyszedł czas na przebudowę składu.
W dużo lepszym nastroju sezon zakończył A.J. Slaughter, który z ekipą Asvel Lyon cieszył się z mistrzostwa Francji. Decydujący mecz o mistrzostwie reprezentant Polski zakończył jako najskuteczniejszy gracz Asvelu, a w całym sezonie notował średnio 10 punktów, 1,7 zbiórki i 1,6 asysty na mecz. Trafiał 40 procent rzutów za trzy punkty. W EuroCupie jego średnie osiągnęły pułap 8,8 punktu.
Amerykanin z polskim paszportem kolejnego sezonu we Francji już jednak nie spędzi. Po dwóch latach w ekipie Tony'ego Parkera zdecydował się przenieść do ligi ACB i związał się kontraktem z beniaminkiem, drużyną Realu Betis Energia Plus Sevilla.
Hiszpańska ekipa nie będzie grała w europejskich pucharach, ale raczej walczyła o utrzymanie w lidze. Slaughter ma w tym pomóc - jego rola w nowym zespole będzie zdecydowanie ważniejsza. W Asvelu był kluczowym zmiennikiem, a w Realu będzie najpewniej postacią wiodącą.