[tag=812]
Los Angeles Lakers[/tag] mocno liczyli na to, że Kawhi Leonard zdecyduje się dołączyć do LeBrona Jamesa i Anthony'ego Davisa. Jeziorowcy w swoim salary cap mieli miejsce na jeden maksymalny kontrakt i w ostatnich dniach nie podpisywali żadnych umów, ponieważ czekali na decyzję Leonarda.
Z rynku wolnych agentów zaczęły znikać co bardziej ciekawe nazwiska, a Leonard ostatecznie zdecydował się dołączyć do Los Angeles Clippers. Wobec tego sternicy Lakers szybko ruszyli do działania, bo w składzie na przyszły sezon mieli tylko pięciu zawodników.
Tuż po decyzji Kawhi Leonarda, Danny Green ogłosił, że dołącza do Lakers. Według doniesień amerykańskich mediów, koszykarz zwiąże się z zespołem dwuletnią umową wartą 30 milionów dolarów. W poprzednich rozgrywkach 32-latek zdobył mistrzostwo z Toronto Raptors, notując średnio 10,3 punktu i 4 zbiórki.
ZOBACZ WIDEO Ekstremalny wysiłek i niepowtarzalne wrażenia. Niecodzienne zawody w Zakopanem
Nowy kontrakt z zespołem podpisał także JaVale McGee, który w poprzednim sezonie zatrzymał swoje średnie na poziomie 12 punktów i 7,5 zbiórki. Do składu powraca także, Kentavious Caldwell-Pope, a jego dwuletni kontrakt będzie wart 16 milionów dolarów. W poprzednich rozgrywkach wystąpił we wszystkich 82 meczach, w tym 23 razy w pierwszej piątce.
Czwartym koszykarzem, który związał się z Lakers jest Quinn Cook, który w poprzednim sezonie był rezerwowym Golden State Warriors.
Czytaj także: NBA. Trzęsienie ziemi przerwało mecz Ligi Letniej w Las Vegas!
Czytaj także: Weterani chcą powrócić do NBA po długiej przerwie