NBA. Kawhi Leonard rozwścieczył Lakers oraz Raptors. "Czujemy się oszukani"

Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Kawhi Leonard
Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Kawhi Leonard

Los Angeles Lakers oraz Toronto Raptors są rozczarowani, że Kawhi Leonard wybrał grę dla Clippers. Oba wielkie kluby są przekonane, że MVP finałów ich oszukał.

Kawhi Leonard jako jeden z ostatnich wolnych agentów podjął decyzję odnośnie swojej przyszłości. Kiedy wszystko wskazywało na to, że koszykarz wybierze pomiędzy Toronto Raptors a Los Angeles Lakers, ten ostatecznie zdecydował się dołączyć do Los Angeles Clippers. Wybór zaskakujący tym bardziej, gdy poznaliśmy wszystkie szczegóły transakcji 28-latka. MVP finałów zarobi jedynie gwarantowane 103 mln dolarów (W Toronto mógł 190 mln).

Od decyzji Leonarda minęło już kilkanaście dni, jednak wielkie kluby wciąż nie mogą pogodzić się z jego decyzją. Jak informuje "ESPN", Lakers oraz Raptors czują się oszukani wyborem Amerykanina. Ekipa z Los Angeles po transferze Leonarda byłaby zdecydowanym faworytem do mistrzostwa NBA. Kanadyjczycy z kolei mieliby nadzieje na ponowny triumf w finale.

Nastroje w Kanadzie oraz Kalifornii w znakomity sposób opisał dziennikarz Brian Windhorst z "ESPN".

ZOBACZ WIDEO Fantastyczny wyczyn Andrzeja Bargiela! Wbiegł na Wielką Krokiew w Zakopanem

"Słyszałem skargi od razu po jego decyzji. Lakers twierdzili, że Kawhi ich wyrolował. Raptors odebrali to identycznie. W Toronto były głosy, że Leonard przyszedł, zażądał Słońca, Księżyca i wszystkich gwiazd na niebie, a następnie zostawił ich czekających przy ołtarzu" - czytamy.

Spekuluje się, że Leonard nie chciał grać w jednej drużynie z LeBronem Jamesem. Z drugiej strony jego otoczenie, rodzina i współpracownicy naciskali, aby wrócił do Kalifornii. Oferta Clippers była dla niego najlepszym rozwiązaniem. Nawet, jeśli zarobi tam nieco mniejsze pieniądze.

- To historyczny moment dla naszego klubu. Jesteśmy wdzięczni i zaszczyceni, że Kawhi zdecydował się wrócić do domu i dołączyć do Los Angeles Clippers - przyznał prezes klubu Lawrence Frank.

Zobacz także: Takiego turnieju w Polsce jeszcze nie było. Wielkie gwiazdy zagrają w Warszawie

Zobacz także: I liga. 16. sezon Dariusza Oczkowicza w Mieście Szkła Krosno

Komentarze (6)
avatar
radek_w
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kompletna bzdura, nikt w Toronto tak nie mowi. Wszyscy w klubie wiedzieli, ze szanse na pozostanie Leonarda byly od poczatku bardzo male. Ogolnie bylo troche rozczarowania, ale nikt nie byl "ro Czytaj całość
Pepe12
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To samo mogą powiedzieć Warriors o swoim mistrzostwie z 2015, że to był fart, bo Cavs grali bez Irvinga i Love'a. Nie zaczynajmy tej dyskusji. Raptors wygrali w uczciwej walce. 
avatar
simo
21.07.2019
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Dla Lakers i Raptors to lepiej. Ten zawodnik nie czuje przywiązania do klubu, co pokazał w San Antonio i Toronto. Lepiej mieć 3-4 dobrych zawodników za te pieniądze, niż jednego takiego jak on. 
avatar
John James R
21.07.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
:) czują się oszukani? Dobre. Przecież to czysty biznes, walka o kasę i o zdobycie najwyższych laurów. Leonard wie co robi. Podpisał kontrakt nie za maksimum i nie na 5 lat tylko na 3 z czego p Czytaj całość