MKS zamknął polską część składu. Teraz czas na wzmocnienia zagraniczne

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Mteriały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Michał Dukowicz
Materiały prasowe / Mteriały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Michał Dukowicz
zdjęcie autora artykułu

W Dąbrowie Górniczej pracują nad odzyskaniem zaufania i odbudowę wiarygodności. MKS spłacił Jakuba Parzeńskiego, otrzymał licencję na nowy sezon w Energa Basket Lidze, teraz zakończył budowę polskiej części składu.

- Będziemy solidnie pracować na to, aby odbudować zaufanie - mówił niedawno Michał Dukowicz, trener MKS Dąbrowa Górnicza. Ekipa z południa Polski robi krok po kroku, żeby tak się stało.

Pierwszym ważnym punktem było otrzymanie licencji na sezon 2019/2020. I to już za pierwszym podejściem. - Walczyliśmy o to do samego końca i bardzo mnie to cieszy, że się udało - mówi prezes klubu Łukasz Żak.

MKS m.in. spłacił zobowiązania wobec Jakub Parzeński, dzięki czemu "uwolnił" się od zakazu nałożonego przez BAT. Kilku zawodników podpisało natomiast ugody. - Oni pierwszą część zaległości otrzymają na przełomie sierpnia i września. Resztę regulować będziemy w styczniu - dodaje Żak.

Zobacz także. EBL. Kamil Łączyński: Mój cel jest ten sam. Chcę wyjechać za granicę

ZOBACZ WIDEO: Szalony mecz Manchesteru City z Liverpoolem. Decydowały karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W tzw. między czasie Dukowicz budował skład. Ważny kontrakt miał Jakub Kobel, a w drużynie pozostanie też Radosław Chorab. Z nowych twarzy w kadrze dąbrowskiego zespołu będą m.in. Marek Piechowicz, Filip Put i Darrell Harris.

Skład ma liczyć siedmiu Polaków. Listę tą uzupełnili zakontraktowani w ostatnich dniach Konrad Dawdo i Iwan Wasyl. Pierwszy zdecydował się przedłużyć umowę z MKS-em, drugi ma za sobą bardzo udany sezon w pierwszoligowym AZS AGH Kraków.

22-latek, występujący na pozycji skrzydłowego, minione rozgrywki zakończył ze średnimi na poziomie 12,4 punktu i 3,2 zbiórki. - Szukałem młodego, ambitnego zawodnika o dużym atletyzmie - ocenia Wasyla Dukowicz. - Chciałbym aby dawał swoją energię zespołowi i aby kontynuował swój rozwój jako koszykarz tak, jak to robił w Krakowie.

Teraz nadszedł czas na zawodników zagranicznych. W Dąbrowie Górniczej czekali, aż oficjalnie zdjęty zostanie zakaz z BAT-u, a pierwszy nowy gracz zagraniczny ma zostać przedstawiony w bieżącym tygodniu.

Zobacz także. Maciej Lampe nie zagra w MŚ. Mówi o powodach rezygnacji. "Duże pieniądze? To bzdury!"

Źródło artykułu:
Czy MKS ponownie ma szansę być "czarnym koniem" w Energa Basket Lidze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
grubas ket
6.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polski skład najsłabszy w lidze, mogą liczyć wyłącznie na udane zakupy z zagranicy.  
avatar
SY91
6.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boje się że ten polski skład który powinien grać tak naprawdę w 1 lidze nie da utrzymania..stary Harris, kupa niedoświadczonych młodziaków. Piechowicz też już najlepsze lata ma za sobą. Nawet g Czytaj całość
Patryk Lipski
6.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze jest Michał spokojnie się utrzymać i to wystarczy na najblizszy sezon nie trzeba żadnych play-ofow aby była dalej ekstraklasa koszykarzy w Dabr Czytaj całość