Mistrzostwa świata w koszykówce. Grupa L. Ależ bitwa o 1. miejsce! Australia lepsza od Francji

PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: Evan Fournier (drugi z lewej)
PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: Evan Fournier (drugi z lewej)

Jeszcze na 3 minuty przed końcem trzeciej kwarty Australia traciła do Francji 9 "oczek". "The Boomers" opanowali jednak nerwy i wrócili do meczu. W ostatniej ćwiartce gra toczyła się kosz za kosz, a w końcówce decydujące ciosy zadali Australijczycy.

Wygrana na otarcie łez

Pierwszym poniedziałkowym spotkaniem w tej grupie było jednak starcie Dominikany z Litwą. W Nanjing obyło się bez niespodzianki. Zwycięsko z tego meczu wyszli podopieczni Dainiusa Adomaitisa, którzy już wcześniej stracili szanse na awans do ćwierćfinału mistrzostw świata w Chinach. W sobotę przegrali oni bowiem z Francją (75:78), a na pomeczowej konferencji 45-letni szkoleniowiec nie krył swojej złości z powodu kontrowersyjnej decyzji sędziów.

I można powiedzieć, że FIBA niejako przyznała się do błędu, bowiem arbitrzy tego pojedynku w niedzielę zostali zawieszeni! To jednak marne pocieszenie dla Litwinów, którzy nie znajdą się w czołowej ósemce turnieju. Przeciwko Dominikanie bardzo dobrze zaprezentowali się Jonas Valanciunas i Lukas Lekavicius, którzy zdobyli po 19 "oczek". Warto dodać, że pierwszy z nich dołożył do swojego dorobku również 10 zbiórek, a drugi nie pomylił się w tym meczu (8/8 z gry i 2/2 z linii rzutów wolnych).

Kapitalne widowisko o 1. miejsce!

Bardzo zacięte było z kolei spotkanie pomiędzy Francją a Australią. Zarówno jednym jak i drugim bardzo zależało na zwycięstwie, gdyż potencjalnie to właśnie wygrany z tego meczu miał uniknąć w ćwierćfinale reprezentacji Stanów Zjednoczonych, jak też się finalnie stało. Od samego początku było to bardzo wyrównane widowisko, w którym spotkało się dwóch równorzędnych rywali, dysponujących graczami o nieprzeciętnym boiskowym IQ.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Lewandowski zostaje w Bayernie. "Przeliczył bilans zysków i strat. Ten ruch był najlepszy dla jego kariery"

Z jednej strony świetni strzelcy - Nando De Colo i Evan Fournier, z drugiej zaś rewelacyjny Patty Mills, opanowany Matthew Dellavedova i wszechstronny Joe Ingles. I to właśnie oni tego dnia byli głównymi postaciami starcia. Francuscy liderzy uzbierali łącznie 57 punktów, zaś wymieniona australijska trójka 59 "oczek" i 14 asyst. Prawdziwym bohaterem okazał się jednak Aron Baynes. W całym meczu wykonał 6 rzutów za trzy punkty, z czego w koszu umieścił 5 z nich. Zatrzymać nie potrafił go nawet tak znakomity obrońca, jakim jest Rudy Gobert.

Jeszcze na 3,5 minuty przed końcem, po celnej trójce Fourniera był remis. Wtedy Australijczycy popełnili stratę, które zresztą były ich zmorą w całym meczu (aż 14-6 na ich "korzyść"). Łatwe punkty zdobył dzięki temu De Colo. Stalowe nerwy zachował jednak Baynes, który najpierw trafił z dystansu, a nieco później wymusił faul ofensywny Goberta. Przy stanie po 92, "the Boomers" znów zanotowali stratę i ponownie musieli gonić Francuzów.

Sztuka ta im się udała. Na prowadzenie wyprowadził ich Ingles, który wykorzystał dwa rzuty osobiste i błąd obrony rywali, zdobywając pewne 2 "oczka" wjazdem pod kosz. Chwilę później piąte przewinienie Goberta wymusił Dellavedova, czym postawił Francję w bardzo trudnej sytuacji. To nie był jednak koniec emocji. Wygranej nie zamierzał bowiem oddać De Colo, doprowadzając do remisu 98:98 na 15 sekund przed końcem. Wtedy sfaulowany "Delly" wykorzystał tylko jeden rzut wolny, co otworzyło Trójkolorowym drogę do wygranej, gdyż zostało im pięć sekund.

O czas poprosił więc Vincent Collet i rozpisał akcję swoim podopiecznym. Przy wznowieniu gry we wszystkim połapał się jednak Mills, przechwytując piłkę, którą szybko oddał do Mitcha Creeka. Ten, sfaulowany, oddawał rzut niemal spod swojego kosza. Decyzja sędziów? Trzy wolne na niecałą sekundę do końca! Pierwsza próba celna, druga chybiona, a trzecia także nie znalazła drogi do kosza, gdyż Creek specjalnie spudłował, aby nie dać Francji możliwości zbiórki i oddania szybkiego rzutu z własnej połowy.

Dominikana - Litwa 55:74 (14:19, 10:19, 15:14, 16:22)
Dominikana:

Mendoza 14, Rojas 11, Vargas 8, Liz 7, Baez 5, Montero 4, Solano 4, Roberts 2, Garcia 0, Peña 0, Suero 0.

Litwa: Lekavicius 19, Valanciunas 19 (10 zb.), Kuzminskas 12, Butkevicius 5, Kalnietis 5, Ulanovas 5, Jankunas 4, Giedraitis 2, Grigonis 2, Maciulis 1, Seibutis 0.

Francja - Australia 98:100 (24:23, 22:23, 29:25, 23:29)
Francja:

Fournier 31, De Colo 26, Batum 13, Albicy 9, Gobert 8, Ntilikina 7, M'Baye 2, Poirier 2, Lessort 0, Toupane 0.

Australia: Mills 31, Ingles 23, Baynes 21 (5x3), Creek 8, Bogut 7, Dellavedova 6 (9 as.), Landale 5, Goulding 0, Kay 0.

Lp.DrużynaMZPPkt.+/-
1. Australia 5 5 0 10 +42
2. Francja 5 4 1 9 +78
3. Litwa 5 3 2 8 +88
4. Dominikana 5 2 3 7 -53
Źródło artykułu: