Mistrzostwa świata w koszykówce. Adam Waczyński dziękuje za wsparcie. I dodaje: To jeszcze nie koniec

PAP/EPA / WU HONG / Na zdjęciu: Willy Hernangomez Geuer (z prawej) oraz  Adam Waczyński (z lewej)
PAP/EPA / WU HONG / Na zdjęciu: Willy Hernangomez Geuer (z prawej) oraz Adam Waczyński (z lewej)

Polscy koszykarze nie zdołali awansować do półfinału MŚ w koszykówce Chiny 2019, ale swoją walecznością w starciu z utytułowaną Hiszpanią, zaskarbili sobie serca wielu kibiców. Za okazane kadrze wsparcie podziękował kapitan, Adam Waczyński.

- Nie wygraliśmy wczoraj ćwierćfinału z Hiszpanią, ale wygraliśmy co innego - szacunek u przeciwników oraz przede wszystkim szacunek u kibiców polskiego sportu - bardzo wymownie podkreślił na Twitterze kapitan Biało-Czerwonych, Adam Waczyński.

Reprezentacja Polski, po porażce 78:90 z drużyną z Półwyspu Iberyjskiego, odpadła z dalszej walki o medale mistrzostw świata, ale jeszcze nie zakończyła się jej przygoda z turniejem w Chinach. Podopiecznych Mike'a Taylora czeka teraz walka o miejsca 5-8.

MŚ Chiny 2019. Zobacz olbrzymią radość z szatni Argentyńczyków! (wideo) >>

Kapitan koszykarskiej kadry sam dodał ponadto, że to jeszcze nie koniec. W podobnym tonie wypowiadał się wcześniej również szkoleniowiec Polaków, który zaznaczył, że już udało im się wyrównać osiągnięcie kadry Witolda Zagórskiego w postaci 4 wygranych spotkań na MŚ (ci dokonali tego w 1967 roku), ale zamierzają wyrwać w Chinach jeszcze piąte zwycięstwo.

Przed polskimi zawodnikami dwie szanse, aby ten cel osiągnąć. Najpierw, w czwartek, zmierzą się oni bowiem z przegranym ćwierćfinału Australia - Czechy, a z kolei wynik tego pojedynku zadecyduje o tym, czy w sobotę zagrają finalnie o 5. czy też o 7. miejsce.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Carlitos pożegnał się z Legią. "Nie wszystkich da się zmusić do zmiany zachowań"

Komentarze (0)