Niespodziewane emocje w Warszawie! Faworyzowana Legia miała dwupunktowy handicap po pierwszym spotkaniu, a na dodatek od połowy drugiej kwarty gości musieli sobie radzić bez swojego lidera Dardana Berishy. Rywalizacja niespodziewanie przedłużyła się i dopiero po dwóch dogrywkach podopieczni Tane Spaseva pokonali rywali z Kosowa. W piątkowy wieczór triumfowali 85:83, wygrywając dwumecz 166:162.
W pierwszej połowie szalał Filip Matczak, który zdobył 13 ze swoich 17 punktów przed przerwą. Później w jego buty wszedł Drew Brandon. Doświadczony Amerykanin zdobywał punkty w najważniejszych momentach, kończąc zawody z 21 "oczkami", 12 zbiórkami, trzema asystami i trzema przechwytami. Ważne punkty w dogrywkach zdobywał także Sebastian Kowalczyk (13 pkt). To właśnie ten tercet jest odpowiedzialny za awans Legii do drugiej rundy kwalifikacyjnej.
Początkowo jednak inicjatywa należała do gości. Nie do zatrzymania był Berisha, były reprezentant Polski. Doświadczony snajper szybko zdobył 14 punktów, ale nie wytrzymał ciśnienia - po kilku przewinieniach, otrzymał faul techniczny, a po chwili wyleciał z parkietu za dyskusję z sędzią. Wydawało się, że Legia będzie miała ułatwione zadanie i przejmie kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Nic bardziej mylnego.
Ambitni goście do ostatnich chwil walczyli o korzystny rezultat. Kapitalnie spisywał się Divine Myles, który zapisał na swoim koncie 26 punktów. Wtórował mu Mikaile Tumusic (17 "oczek"), który na parkiecie przebywał ponad 47 minut! Po kapitalnej trzeciej kwarcie w ich wykonaniu (20:8) wydawało się, że Legia może być w opałach. Na szczęście bardziej doświadczony zespół z Polski ostatecznie sięgnął po triumf i awans.
W drugiej rundzie na Legię czeka już rosyjski BK Niżny Nowogród. Spotkania odbędą się 26 i 29 września.
Legia Warszawa - Z-Mobile Prisztina 85:83 (24:20, 18:19, 8:20, 17:10, 7:7, 11:7)
Legia: Drew Brandon 21, Filip Matczak 17, Sebastian Kowalczyk 13, Isaac Sosa 10, Keanu Pinder 10, Michael Finke 6, Szymon Kiwilisza 5, Romaric Belemene 3, Adam Linowski 0, Patryk Nowerski 0.
Z-Mobile: Divine Myles 26, Mikaile Tmusic 17, Dardan Berisha 14, Fahro Alihodzic 12, Fisnik Rugova 6, Jonathan Janssen 5, Shea Feehan 3, Jonathan Wade 0, Edmond Azemi 0.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Polska - Ukraina. Dawid Konarski: To były sparingi. Jesteśmy fajnie rozgrzani