Takiej gwiazdy dawno w Polsce nie było. Tony Wroten wchodzi do gry

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Tony Wroten
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Tony Wroten

Tony Wroten, który ma za sobą 151 meczów w NBA, będzie największą gwiazdą Anwilu i Energa Basket Ligi w sezonie 2019/2020. Amerykanin błyszczał już w meczach przedsezonowych. - Złapałem nić porozumienia z trenerem i kolegami - przyznaje.

Pozyskanie Tony'ego Wrotena było prawdziwą bombą transferową. Dawno tak spektakularnego ruchu nie było w rozgrywkach Energa Basket Ligi.

Amerykanin ma za sobą 151 meczów w lidze NBA - grał w Memphis i Philadelphii 76ers. W sezonie 2014/15 dla Sixers notował średnio 16.9 punktu.

Wroten jest wszechstronnie uzdolniony. Jego gra robi wrażenie. Amerykanin jest szybki, atletyczny i trudny do powstrzymania w grze jeden na jeden. Potrafi na różne sposoby zdobywać punkty, do tego świetnie kreuje pozycje dla kolegów.

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

W meczach sparingowych dał próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności. Znakomicie zagrał m.in. przeciwko Arce Gdynia. Zdobył tam 22 punkty, miał także pięć asyst i wymusił sześć przewinień. Po jednej z akcji fani aż wstali i zaczęli głośno wiwatować. To była znakomita akcja, rodem z najlepszej ligi świata. - Przyspieszenie jak w NBA. Wow - mówili oczarowani kibice.

- Czuję się we Włocławku znakomicie. Każdego dnia robimy postęp jako drużyna i to zaczyna być widoczne w meczach. Jesteśmy gotowi pokazać wszystkim, że na treningach włożyliśmy dużo pracy w to, że Anwil będzie mocnym zespołem. Czuję podekscytowanie nowym sezonem - mówi nam Tony Wroten.

Zobacz także: EBL. Phil Greene: Będzie o nas głośno w sezonie. Florence? Nie myślę o nim

Amerykanin nie ukrywa, że szybko złapał nić porozumienia z trenerem Igorem Miliciciem. Chorwat bardzo chciał mieć go w swoim zespole. Nie ukrywa, że dawno nie miał tak wszechstronnie uzdolnionego koszykarza na pozycji rozgrywającego. - Trener pcha mnie w dobrą stronę. Zna mnie i wie, jak wykorzystać moje umiejętności. Mamy świetnego trenera, który wie, jak nas odpowiednio przygotować do sezonu. O moją i formę zespołu jestem spokojny. Będziemy mocni od początku - podkreśla koszykarz.

Anwil na przełomie sierpnia i września rozegrał dziewięć sparingów. Mistrzowie Polski w ostatnim teście przed rozpoczęciem ligi pokonali VEF Ryga 96:92 i z bilansem 6:3 zakończyli okres przygotowawczy.

- Mamy bardzo ciekawy zespół, który chce ze sobą współpracować. To jest najważniejsze. Mamy wielu utalentowanych zawodników w ataku, ale jestem też dumny z tego, że coraz lepiej prezentujemy się w obronie - przyznaje Wroten, którego popisy szybko znalazły uznanie w oczach kibiców Rottweilerów. Amerykanin jest pod wrażeniem tego, co na trybunach potrafią stworzyć fani mistrzów Polski.

- Oni są mega głośni od pierwszej do ostatniej minuty meczu. To jest coś niesamowitego. Posiadanie takich kibiców sprawia, że grasz i walczysz na całego, ponieważ nie chcesz ich zawieść. Oni się tym pasjonują, musimy podążać za nimi - twierdzi 26-letni Amerykanin.

W oficjalnym komunikacie prasowym przedstawiciele Anwilu ujawnili zapisy zawarte w kontrakcie zawodnika. Znalazł się w nim zapis-deklaracja koszykarza - pod rygorem nieważności umowy - że nie jest formalnie związany z żadnym innym klubem. Wpisano także klauzulę przedterminowego rozwiązania kontraktu przez każdą ze stron. Może to nastąpić po wpłaceniu odpowiedniej kwoty buy-outu w ciągu siedmiu dni od zakończenia gry przez klub w Lidze Mistrzów (dotyczy to także braku matematycznych szans na awans do drugiej rundy).

Zobacz także: Chase Simon: Anwil był najlepszą opcją. Pod względem sportowym i finansowym

Komentarze (13)
avatar
Tom Mie
24.09.2019
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
No to ja rozumiem! Kibice z Torunia czy Zielonej czuja potrzebe ironicznego komentarza pod kazdym artykulem o Anwilu. To sie fachowo nazywa, moze jakis psycholog sie wypowie:) Czytaj całość
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
24.09.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Czyli jak dobrze zrozumiałem, jak Anwil nie awansuje do drugiej rundy, to będzie musiał sie pożegnać z Wrotenem, bo ciężko go bedzie utrzymać. 
avatar
Tańczący z łopatą
24.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Gwiazd w PLK było już wiele. Może i jest bardzo dobry jak na polskie podwórko ale przeszłość w NBA już miało wielu. To nie Stev Curry, żeby z niego Boga robić. To się nazywa wazelina Panie Wasi Czytaj całość
avatar
Asphodell
24.09.2019
Zgłoś do moderacji
4
5
Odpowiedz
To co, król Alemida zdetronizowany? Nikt już o nim we Włocławku nie pamięta? 
avatar
NaturalBornLeader
24.09.2019
Zgłoś do moderacji
3
5
Odpowiedz
Jakby był takim kozakiem to nie grałby w PLK. Tyle w temacie.