EBL. Polpharma bez bojaźni przed meczem z Anwilem. Edge: Nie ma dla nas lepszego wyzwania

Materiały prasowe / Daniel Szczypior/ FB polpharmabasketball / Na zdjęciu: trener oraz zawodnicy Polpharmy Starogard Gdański
Materiały prasowe / Daniel Szczypior/ FB polpharmabasketball / Na zdjęciu: trener oraz zawodnicy Polpharmy Starogard Gdański

Z dużą odwagą i bez strachu chcą podejść do niedzielnego meczu z Anwilem Włocławek koszykarze Polpharmy Starogard Gdański. - Nie ma dla nas lepszego wyzwania niż mecz z mistrzem - mówi Darnell Edge, rzucający Farmaceutów.

Trener - debiutant, najmłodszy skład w całej Energa Basket Lidze, a inauguracja rozgrywek najtrudniejsza z możliwych. Los nie rozpieścił Polpharmy Starogard Gdański, która w nowe zmagania wejdzie w niedzielny wieczór we Włocławku, mierząc się z mistrzem Polski. Na papierze podopieczni Marcina Lichtańskiego stoją całkowicie na straconej pozycji, lecz starają się o tym nie myśleć i bez jakiejkolwiek bojaźni podejść do tego jakże trudnego dla nich wyzwania.

- Nie ma żadnego stresu, jestem przed tym meczem przede wszystkim mocno zmotywowany - mówi Darnell Edge, rzucający Kociewskich Diabłów. - Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, jesteśmy w dobrej formie. Nie ma dla nas lepszego wyzwania niż to, aby zmierzyć się z mistrzem - podkreśla z odwagą Amerykanin, który w PLK zadebiutuje na europejskich parkietach.

Starogardzcy kibice zastanawiają się przede wszystkim, jak ich nowi ulubieńcy poradzą sobie z klimatem Hali Mistrzów. Dla młodych Amerykanów, których Polpharma ma w swoim składzie, gra w takim obiekcie, wśród głośnych włocławskich fanów będzie na pewno nie lada przeżyciem. Koncentracja to więc słowo klucz, jeśli Farmaceuci marzą o nawiązaniu wyrównanej walki z faworyzowanym przeciwnikiem. Co jednak jeszcze będzie ważne dla gości w tym pojedynku?

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

- Wiemy, że Anwil posiada niezwykle doświadczonych koszykarzy - chwali rywala Edge. - Kluczem do nawiązania równej walki z nimi będzie to, aby zmusić ich do wykonywania trudnych rzutów, a także nie dać im zdobywać punktów po ponowieniach. Musimy też zatrzymać Wrotena, jak najdalej od pomalowanego - analizuje 24-latek.

To właśnie pojedynek  Tony'ego Wrotena i Rickyego Ledo z dużo mniej doświadczonymi rodakami Kamau Stokesem oraz Darnellem Edgem może być ozdobą niedzielnego widowiska. Czy młodzi gracze zza oceanu w szeregach przyjezdnych udźwigną presję?

- Widziałem już Wrotena i Ledo wcześniej na parkiecie, ale oczywiście nie znam ich osobiście. Musimy zacząć mecz solidnie w defensywie. Nasza komunikacja i pomoc w obronie przeciwko tym zawodnikom będzie bardzo ważna. Każdy musi znać swoje rotacje na parkiecie - tłumaczy Darnell Edge.

Komentarze (0)