Po fatalnym meczu we Wrocławiu trener Robert Witka długo analizował występ swoich podopiecznych. Tydzień minął, ale powiedzieć, żeby coś drgnęło w grze HydroTrucku? Ciężko...
Indywidualne gry Roda Camphora (6/21 z gry) czy Obie Trottera na niewiele się zdały. Dodatkowo radomianie mieli ogromne problemy w strefie podkoszowej. Efekt? Druga porażka na starcie Energa Basket Ligi.
Zobacz także. EBL. MKS dba o emocje dla swoich kibiców, dąbrowianie z drugą wygraną w sezonie
Spotkanie nieźle rozpoczął Camphor, ale pierwsza kwarta należała do Martinsa Laksy. Łotysz zdobył 11 "oczek", a Start prowadził 25:21. Radomianie zaczęli grać lepiej w momencie, w którym pod koszem pojawił się Adrian Bogucki.
[b]ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Niefortunny wpis Legii Warszawa. "Przeprosiliśmy. Posypaliśmy głowy popiołem" [/b
[/b]
Start utrzymywał się jednak na prowadzeniu, bowiem nie do zatrzymania był Brynton Lemar. To dzięki jego szesnastu "oczkom" lublinianie schodzili do szatni prowadząc minimalnie.
Druga połowa nie była już tak ofensywna, bo drużyny zaczęły popełniać fatalne straty. Szybciej grę poukładali podopieczni Davida Dedka, którzy na przełomie trzeciej i czwartej kwarty zaliczyli serię jedenastu punktów z rzędu, dzięki czemu objęli prowadzenie 63:55.
Gospodarzy "za uszy" ciągnął Trotter, który wziął rzuty na siebie. Start grał jednak mądrze i często "pchał" piłkę pod kosz do mającego przewagę fizyczną Jimmie'go Taylora. Dodatkowo jak zdobywać punkty przypomniał sobie Lemar i było po meczu.
Lemar ostatecznie miał 23 punkty (10/16 z gry). Laksa dołożył 16 "oczek", a solidny Kacper Borowski solidny występ udokumentował 14 punktami i 7 zbiórkami. Start nie zagrał wielkiego spotkania, ale wystarczające, żeby w miarę pewnie ograć HydroTruck.
Radomianie ponownie mają ogromne problemy pod tablicami. Start zaliczył wygrał walkę "na deskach" 46:36, notując aż 17 zbiórek w ataku. Efe Uwadiae-Odigie, czyli podstawowy środkowy HydroTrucku, zdecydowanie nie daje rady (21 minut, 6 punktów i 3 zbiórki).
Zobacz także. EBL. GTK ponownie przegrało domowy horror, King z pierwszą wygraną w sezonie
HydroTruck Radom - Start Lublin 66:77 (21:25, 21:19, 13:13, 11:20)
HydroTruck: Rod Camphor 18, Obie Trotter 16, Carl Lindbom 10, Adrian Bogucki 9, Efe Uwadiae-Odigie 6, Marcin Piechowicz 5, Daniel Wall 2, Filip Zegzuła 0.
Start: Brynton Lemar 23, Martins Laksa 16, Kacper Borowski 14, Jimmie Taylor 12, Tweety Carter 8, Mateusz Dziemba 4, Bartłomiej Pelczar 0, Jacek Jarecki 0, Damian Jeszke 0, Roman Szymański 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Zastal Zielona Góra | 22 | 19 | 3 | 2097 | 1806 | 41 |
2 | Polski Cukier Start Lublin | 22 | 17 | 5 | 1867 | 1716 | 39 |
3 | Anwil Włocławek | 22 | 17 | 5 | 2078 | 1837 | 39 |
4 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 22 | 14 | 8 | 1765 | 1655 | 36 |
5 | Arriva Polski Cukier Toruń | 20 | 15 | 5 | 1755 | 1583 | 35 |
6 | Trefl Sopot | 22 | 12 | 10 | 1786 | 1792 | 34 |
7 | WKS Śląsk Wrocław | 22 | 11 | 11 | 1910 | 1861 | 33 |
8 | King Szczecin | 22 | 11 | 11 | 1834 | 1848 | 33 |
9 | PGE Spójnia Stargard | 22 | 10 | 12 | 1724 | 1772 | 32 |
10 | Stal Ostrów Wielkopolski | 22 | 10 | 12 | 1772 | 1746 | 32 |
11 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 21 | 10 | 11 | 1839 | 1847 | 31 |
12 | HydroTruck Radom | 22 | 9 | 13 | 1711 | 1790 | 31 |
13 | GTK Gliwice | 22 | 7 | 15 | 1857 | 1973 | 29 |
14 | Legia Warszawa | 22 | 5 | 17 | 1773 | 1976 | 27 |
15 | MKS Dąbrowa Górnicza | 23 | 4 | 19 | 1808 | 2135 | 27 |
16 | SKS Starogard Gdański | 22 | 4 | 18 | 1776 | 2015 | 26 |