- Chcemy podbić serca kibiców w Europie - zapowiada trener Igor Milicić, który latem przeprowadził rewolucję w składzie, by jak najlepiej zaprezentować się w rozgrywkach Basketball Champions League.
Bez większego sentymentu zwolnił Łączyńskiego, rozstał się z Zyskowskim, Sobinem i Almeidą, czyli zawodnikami, którzy zdobyli dla Anwilu dwa tytuły mistrzowskie.
W ich miejsce zatrudniono graczy, których nazwiska zrobiły ogromne wrażenie na całej koszykarskiej Polsce.
Zobacz także: EBL. Słaby Stelmet. Żan Tabak odesłany do szatni. Chorwat tłumaczy swoje zachowanie
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Chłodna głowa Szymańskiego. "Nie chcę żebyście mówili, że już wywalczyłem miejsce w składzie reprezentacji"
Anwil sięgnął m.in. po Tony'ego Wrotena, Ricky'ego Ledo czy Michała Sokołowskiego. - Chcieliśmy mieć więcej tego potencjału indywidualnego. Wcześniej mieliśmy z tym duże problemy - podkreśla Milicić.
Włocławianie bawią się z rywalami na polskim podwórku. Rozgromili BM Slam Stal w meczu o Superpuchar Polski, później pokonali kolejno Polpharmę, Legię i PGE Spójnię. Gra mistrza Polski mogła się podobać. Anwil gra szybko i z polotem. Gdy pojawiały się drobne problemy w ataku, to wtedy do głosu dochodzą największe gwiazdy, które w pojedynkę rozwiązują sytuacje.
- Jestem pod ogromnym wrażeniem gry, możliwości i potencjału ofensywnego. Włocławianie z ogromną łatwością zdobywają punkty, stać ich na wielkie rzeczy - twierdzi (za polsatsport.pl) Tomasz Jankowski, były reprezentant Polski, a obecnie komentator w stacji Polsat Sport.
Celem Anwilu na pierwszą część sezonu są jednak występy w Lidze Mistrzów. Warto odnotować, że pod koniec grupa Anwil SA zadeklarowała, że przekaże więcej środków na klub koszykarski KK Włocławek. Zwiększone nakłady finansowe mają pomóc drużynie w jak najlepszym występie na arenie międzynarodowej.
- Szanujemy przeciwników, ale chcemy wygrać. Wygrać całą Ligę Mistrzów. Uważam, że mamy jednego z lepszych trenerów w Europie. Szczerze w to wierzę - wprost przyznaje Wroten w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Anwil w grupie B zagra z mocnymi rywalami: AEK Ateny, Teksut Bandirma, EB Pau-Orthez, Hapoel Jerozolima, San Pablo Burgos, Telenet Giants Antwerpia i Rasta Vechta.
- Założeniem jest wyjście z grupy, choć wcale łatwo o to nie będzie, bo mamy wymagających rywali: AEK, Hapoel, Burgos czy Pau-Lacq-Orthez. Nie będę jednak ukrywał, że po cichu marzymy o powtórzeniu wyniku Antwerpii z poprzedniego sezonu. Ten klub nie miał wcale dużego budżetu, a zaszedł w BCL aż do F4 - podkreśla prezes Arkadiusz Lewandowski.
"Pierwszy przystanek europejskiego marszu" - tak brzmi zapowiedź wtorkowego spotkania z Rasta Vechta na oficjalnej stronie mistrza Polski. We Włocławku liczą na długą i piękną przygodę. Czas odkryć karty.
Początek meczu o 20:00. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja EuroSport 2.
Zobacz także: EBL. Keith Hornsby: Nie nazywajcie mnie bohaterem. Nie myślę o grze w NBA (wywiad)