25-letni Michał Michalak jako ostatni zawodnik z mistrzowskiego zespołu Anwilu Włocławek znalazł pracodawcę na sezon 2019/2020.
Polski rzucający podpisał kontrakt z Legią, która rozgrywki w Energa Basket Lidze zaczęła od pięciu porażek.
Działacze klubu ze stolicy za wszelką cenę dążyli do wzmocnienia zespołu, którego celem jest udział w fazie play-off. Michalak ma w tym mocno pomóc. Niewykluczone, że to nie ostatni ruch Legii na rynku transferowym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ustrzelili kolegę bez żadnej litości
Zobacz także: EBL. Rozmowa i nowa rola. Tony Wroten pozytywnie zareagował
Koszykarz latem miał kilka ofert z zespołów (tych, które nie grają w europejskich pucharach) EBL, ale wszystkie odrzucił, bo chciał wyjechać za granicę i w silniejszej lidze kontynuować swoją karierę.
Zmienił nawet agencję, ale ostatecznie za granicę nie wyjechał. Będzie nadal występował na polskich parkietach.
Michalak w zeszłym sezonie z bardzo dobrej strony pokazał się w BCL. Średnio notował ponad 13 punktów i 4 zbiórki. Mimo wszystko koszykarz odczuwa pewien niedosyt, bo w drugiej części sezonu zmagał się z kontuzją, przez co stracił minuty i rolę w zespole. Wrócił na koniec rozgrywek, będąc nadal nie w pełni formy i zdrowia. Mimo tego pomógł Anwilowi w zdobyciu mistrzostwa Polski, a w serii finałowej zanotował bardzo solidne występy.
Dla Michalaka to powrót do Warszawy po siedmiu latach. W sezonie 2011/2012 debiutował na parkietach polskiej ekstraklasy w zespole AZS Politechnika Warszawska.
Zobacz także: EBL. Radosław Piesiewicz o zmianie godzin meczów TV: Mamy "prime-time" dla koszykówki