I liga. Świetny mecz beniaminka - Biofarm Basket na kolanach. Znicz Basket znów zaskoczył

Materiały prasowe / Piotr Bidowaniec / Na zdjęciu: koszykarze Zetkamy Doral Nysa Kłodzko
Materiały prasowe / Piotr Bidowaniec / Na zdjęciu: koszykarze Zetkamy Doral Nysa Kłodzko

Kolejny znakomity mecz Marcina Fliegera (30 punktów) nie dał Biofarmowi Basket zwycięstwa. Poznaniacy przegrali w Kłodzku 85:94. Niebywałą - i skuteczną - pogoń za rywalem zanotował Znicz Basket, który pokonał u siebie Miasto Szkła 67:65.

O tym, że w Kłodzku gra się wyjątkowo trudno, wiadomo od dawna. Ekipa Zetkamy Doral Nysy na własnym terenie groźna jest dla każdej pierwszoligowej ekipy i znalazło to swoje potwierdzenie również w spotkaniu 7. kolejki, w której podopieczni Jerzego Chudeusza podejmowali Biofam Basket Poznań. Na niewiele zdał się 30-punktowy występ Marcina Fliegera, który mocno wspierany był jedynie przez Filipa Struskiego.

Dla odmiany gospodarze zagrali bardzo zespołowo, czego najlepszym dowodem jest to, że w ich szeregach aż ośmiu graczy zapisało na swoim koncie co najmniej 8 punktów. Najwięcej, bo 20, miał doświadczony podkoszowy - Jarosław Bartkowiak. Niezwykle ważne były także posiłki ze Śląska Wrocław. Trio Malesa-Zagórski-Tomczak do dorobku Zetkamy Doral Nysy dołożyło łącznie 35 "oczek".

Mecz walki i kiepskiej skuteczności oglądali za to kibice w hali Aqua Zdrój w Wałbrzychu. Ostatecznie gospodarze zrehabilitowali się za ostatnią porażkę w Łowiczu i wygrali u siebie z Energa Kotwicą 76:74. Trener Łukasz Grudniewski ma jednak ze swoimi podopiecznymi nad czym pracować, bowiem nie był to dobry mecz "Górników", ale najważniejsze są dla nich dwa punkty do ligowej tabeli. Problemy organizacyjne w Kutnie wykorzystał za to Księżak Łowicz. Polfarmex dzielnie trzymał się w I połowie, ale grając znów zaledwie siódemką graczy, nie był w stanie przechylić szali na swoją korzyść.

EBL. Takiego początku Trefl nie miał dawno - 5. wygrana sopocian w szóstym ligowym meczu >>

Elektrobud-Investment ZB Pruszków przed ostatnią kwartą przegrywał z gośćmi z Krosna 11-oma punktami, ale w trakcie ostatnich dziesięciu minut rzucił się do odrabiania strat! Nie byłoby to możliwe, gdyby nie January Sobczak, który okazał się prawdziwym liderem drużyny. Nie bez znaczenia było też wsparcie, które otrzymał od kolegów, w tym Romana Janika, który na 3 minuty i 30 sekund przed końcem trafił kluczową trójkę, która wyprowadziła pruszkowian na prowadzenie 61:59, którego - jak się okazało - już nie dali sobie oni wydrzeć!

O swoim występie we Wrocławiu jak najprędzej będą chcieli za to zapomnieć koszykarze GKS-u Tychy, którzy praktycznie nie istnieli na parkiecie WKK Sport Center. Już pierwsza kwarta ustawiła przebieg meczu, dzięki czemu podopieczni Tomasza Niedbalskiego mogli spokojnie kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń.

W przeciwieństwie do GKS-u, na słowa olbrzymiego uznania zasługują koszykarze beniaminka z Opola, którzy w Słupsku podjęli rękawice pomimo olbrzymich osłabień. Przeciwko STK nie mogli wystąpić Przemysław Szymański, Adam Cichoń, Michał Krawiec oraz Patryk Wilk, czyli niezwykle ważni gracze w rotacji Dominika Tomczyka. Pomimo tego do przerwy to Politechnika prowadziła. Po zmianie stron gospodarze wrzucili jednak wyższy bieg, szybko dogonili gości i zaczęli dominować, a świetny mecz zagrał tercet Małgorzaciak-Kordalski-Długosz. Szczególnie drugi z wymienionych miał świetną linijkę statystyczną - 14 "oczek", 8 asyst, 5 zbiórek, 4 przechwyty i ani jednej straty.

Timeout Polonia Leszno przez trzy kwarty miała pewne problemy z Pogonią Prudnik, jednak w trakcie ostatnich 10 minut gry udowodniła swoją wyższość, wygrywając ostatecznie dość pewnie, 84:70. Do triumfu poprowadził ją Hubert Pabian, który zanotował double-double (19 punktów, 10 zbiórek). Ekipie Radosława Hyżego w odniesieniu wygranej nie przeszkodziła nawet wyjątkowo wąska rotacja, bowiem zagrać nie mogli Radosław Trubacz i Filip Pruefer, a jeszcze przed meczem z klubem rozstał się Robert Skibniewski.

Wyniki 7. kolejki I ligi:

Zetkama Doral Nysa Kłodzko - Biofarm Basket Poznań 94:85 (19:15, 26:19, 25:22, 24:29)
Zetkama Doral Nysa:

Bartkowiak 20, Malesa 14, Zagórski 13, Wojciechowski 10, Nowicki 9, Kowalski 8, Kutta 8, Tomczak 8, Weiss 4, Rogalewski 0.

Biofarm Basket: Flieger 30, Struski 15, Fatz 8, D. Bręk 7, Rutkowski 7, M. Bręk 6, Marek 4, Smorawiński 4, Krajewski 2, Wiśniewski 2, Kleszcz 0.

Górnik Trans.eu Wałbrzych - Energa Kotwica Kołobrzeg 76:74 (17:17, 23:19, 19:22, 17:16)
Górnik Trans.eu:

Cechniak 14 (12 zb.), Jakóbczyk 13, Wróbel 12, Kulka 10, ratajczak 10, Glapiński 6, Pieloch 5, Koperski 3, Durski 2, Zywert 1.

Energa Kotwica: Wróbel 18, Madray 13 (12 zb.), Stanios 10, Walda 10, Grujić 8, Kruszczyński 7, Bodych 5, Grudziński 3, Przyborowski 0.

Polfarmex Kutno - KS Księżak Syntex Łowicz 82:91 (21:19, 16:27, 21:21, 24:24)
Polfarmex:

Fiszer 20, Nowakowski 18, Majewski 13, Grochowski 12 (10 as.), Krzywdziński 12, Poznański 4, Matyszkiewicz 2, Wiercioch 1.

Księżak: Kobus 20, Samsonowicz 16, Robak 14, Stopierzyński 13, Tradecki 11, Ratajczak 9, Grod 6, Czyż 2, Świderski 0.

WKK Wrocław - GKS Tychy 92:61 (34:15, 23:22, 15:16, 20:8)
WKK:

Niedźwiedzki 25, Patoka 17, Prostak 17, Jędrzejewski 11, Koelner 10, Kroczak 5, Madejski 2, Pułkotycki 2, Sitnik 2, Matusiak 1, Uberna 0.

GKS: Woroniecki 15, Kędel 9, Wrona 9, Karpacz 8, Jankowski 7, Majka 7, Kulon 3, Szymczak 3, Piotrowski 0, Zawadzki 0, Ziaja 0.

STK Czarni Słupsk - Weegree AZS Politechnika Opolska 89:77 (18:23, 14:18, 29:12, 28:24)
STK Czarni:

Małgorzaciak 21 (5x3), Długosz 19, Kordalski 14, Dutkiewicz 10, Pełka 9, Janiak 6, Fraś 6, Wyszkowski 4, Grześ 0, Sprengel 0.

Weegree AZS Politechnika: Ochońko 23, Kaczmarzyk 14 (11 zb.), Dawdo 13, W. Leszczyński 12, M. Leszczyński 9, Barszcz 4, Chodukiewicz 2, Milun 0, Mruczyński 0.

Elektrobud-Investment ZB Pruszków - Miasto Szkła Krosno 67:65 (22:18, 11:21, 11:16, 23:10)
Elektrobud-Investment ZB:

Sobczak 20, Janik 12, Szczypiński 12, Kierlewicz 8, Szwed 8, Stawiak 5, Jankowski 2, Nieporęcki 0.

Miasto Szkła: Śpica 17, Czujkowski 13 (13 zb.), Oczkowicz 11, Spała 10, Ciesielski 8, Żmudzki 4, Sadło 2, Kasiński 0, Smarzy 0, Walciszewski 0.

Timeout Polonia 1912 Leszno - Pogoń Prudnik 84:70 (19:17, 24:16, 14:20, 27:17)
Timeout Polonia:

Pabian 19 (10 zb.), Sanny 16, Chanas 14, Dylewicz 14, Krawczyk 9, Milczyński 9, Sirijatowicz 2, Samolak 1.

Pogoń: Mroczek-Truskowski 14, Mordzak 12, Pisarczyk 11, Sroka 10, Nowakowski 6, Suliński 6, Sanny 5, Salamonik 4, P. Garwol 2, M. Garwol 0.

Rawlplug Sokół Łańcut - pauza

[multitable table=1178 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Iga Baumgart-Witan o końcu kariery: Nie mówię sobie "stop"

Komentarze (0)