NBA. Vince Carter znów przeszedł do historii. Grał w lidze na przestrzeni czterech dekad
Vince Carter rozgrywa swój 22. sezon na parkietach NBA. Wchodząc z ławki w niedzielnym pojedynku przeciwko Indianie Pacers (wygranym przez Hawks 116:111) został pierwszym w historii ligi zawodnikiem, który grał w niej na przestrzeni czterech dekad.
To jednak nie będzie jedyne historyczne osiągnięcie Vince'a w - jak zapowiedział - ostatnim roku jego gry w NBA. Wchodząc na parkiet z ławki w niedzielnym meczu z Indianą Pacers, Carter stał się pierwszym zawodnikiem w historii ligi, który grał w niej na przestrzeni czterech dekad.
Czytaj także: NBA. Isaiah Thomas zapłaci 25 tysięcy dolarów kary za odepchnięcie sędziego
Vince dołączył do NBA w 1998 roku wybrany z piątym numerem draftu przez Golden State Warriors. Tej samej nocy został on wymieniony do Toronto Raptors, w barwach których zdobył nagrodę dla debiutanta roku. Carter, mając 42 lata, jest aktualnie najstarszym zawodnikiem grającym w NBA, a według informacji opublikowanej przez portal ESPN, 36 graczy występujących w sezonie 2019/2020 nie było nawet na świecie, kiedy debiutował on w najlepszej koszykarskiej lidze świata.
Czytaj także: Transfery. Andre Drummond bliski zmiany klubu. Detroit Pistons będą chcieli wymienić centra
Na przestrzeni swojej kariery Vince grał dla ośmiu zespołów. Były to kolejno Toronto Raptors (1998-2004), Brooklyn Nets (wtedy New Jersey Nets, 2004-2009), Orlando Magic (2009-2010), Phoenix Suns (2010-2011), Dallas Mavericks (2011-2014), Memphis Grizzlies (2014-2017), Sacramento Kings (2017-2018) oraz Atlanta Hawks (2018-obecnie). Ośmiokrotnie był wybierany do Meczu Gwiazd.