Gwiazdy Anwilu nie potrafią utrzymać nerwów na wodzy. Amerykanie - Tony Wroten, Ricky Ledo i Chris Dowe - dają się ponieść emocjom, często wyładowują swoją złość na sędziach, rywalach, przez co przedwcześnie muszą kończyć zawody.
Mimo że mamy za sobą dopiero pierwszą rundę - włocławianie już siedmiokrotnie kończyli mecz bez jednego z zawodników. Szykuje się niechlubny rekord!
Zobacz także: EBL. Nie ma czasu na nudę. Kluby są aktywne na rynku. Szykują się kolejne transfery!
"Rekordzistą" pod tym względem jest Tony Wroten, który już trzykrotnie został odesłany przez sędziów do szatni. Pierwsza dyskwalifikacja miała miejsce 26 października. Podczas sensacyjnie przegranego meczu z Treflem Sopot Amerykanin najpierw za kłótnie z sędziami otrzymał faul techniczny, a pod koniec spotkania został ukarany przewinieniem niesportowym.
ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Rajd Dakar a życie rodzinne. Wszystko da się poukładać
Kilkanaście dni później z boiska przedwcześnie wyleciał Chris Dowe. Wściekły Amerykanin podczas spotkania w Zielonej Górze zaczął mocno gestykulować w stronę sędziego Tomasza Trawickiego, który momentalnie ukarał go przewinieniem technicznym. Koszykarz dalej dyskutował i po chwili arbiter orzekł drugi "technik". To oznaczało dla niego przedwczesne zakończenie zawodów.
Anwil musiał także dwukrotnie kończyć mecz bez jednego z liderów w rozgrywkach Basketball Champions League. W Jerozolimie z boiska wyleciał Tony Wroten (przed opuszczeniem parkietu obraził sędziów), z kolei we Francji meczu nie dokończył Ricky Ledo.
Trener Igor Milicić po jednym z meczów w PLK, który Anwil kończył nie w pełnym składzie, skrytykował swoich zawodników za nieodpowiednie zachowanie. Mówił tak: - To kolejna sytuacja w tym sezonie, gdy nasz zawodnik zostaje wyrzucony z boiska. Muszą kontrolować swoje emocje i zachowanie. Trzeba trzymać nerwy na wodzy i grać w koszykówkę, a nie wdawać się w kompletnie niepotrzebne dyskusje z sędziami. Trzeba mieć chłodną głową i gorące ciała, które są gotowe do walki.
Warto odnotować, że Anwil w sobotę przeciwko Polpharmie zagra bez Wrotena, który został zawieszony przez sędziego dyscyplinarnego za zachowanie w meczu Energa Basket Ligi z Polskim Cukrem Toruń. Amerykanin uderzył Jakuba Schenka, za co została na niego nałożona kara finansowa i kara dyskwalifikacji na okres jednego spotkania.
Takie zachowanie zawodników musi martwić trenera Milicicia, który doskonale zdaje sobie sprawę, że najważniejsze mecze dopiero przed Anwilem. W play-off atmosfera będzie niezwykle gorąca i tam każde takie zachowanie może okazać się niezwykle kosztowne dla całego zespołu.
Dyskwalifikacje zawodników Anwilu w sezonie 2019/2020:
Wroten - Trefl, Hapoel, Polski Cukier
Dowe - Stelmet Enea BC, Start
Ledo - BM Slam Stal, Pau-Orthez
Czytaj także: EBL. Polski Cukier - Anwil. Tony Wroten wyrzucony z boiska. Głupota Amerykanina