Vegas Summer League - dzień 1: Szewczyk na trzy

Nieco ponad 10 minut na parkiecie, 3 punkty, 3 zbiórki, 2 bloki i asysta. To dorobek Szymona Szewczyka w pierwszym meczu tegorocznej edycji Vegas Summer League. Drużyna Polaka, Milwaukee Bucks wygrała inauguracyjny mecz z Dallas Mavericks. W najciekawszym pojedynku pierwszego dnia rozgrywek Los Angeles Lakers pokonali Toronto Raptors 85:84, po świetnej postawie duetu McCauley-Morrison.

W tym artykule dowiesz się o:

Inauguracyjny mecz w tegorocznej Vegas Summer League rozegrały drużyny Houston Rockets i Golden State Warriors. Od samego początku było widać, że oba zespoły mają problem z regularnym trafianiem do kosza, bowiem skuteczność Wojowników i Rakiet nie przekraczała nawet 40 proc. Pierwsze znaczne prowadzenie objęli koszykarze z Oakland, prowadzeni przez Anthony’ego Randolpha. 20-letni skrzydłowy zdobył 12 punktów w tej części gry, a Golden State prowadzili różnicą nawet 9 punktów. Później inicjatywę przejęły już Rakiety. Kluczowa dla losów gry okazała się druga i czwarta kwarta, wyraźnie wygrana przez późniejszych triumfatorów. 14 "oczek" zdobył James White, a 8 punktów, 12 zbiórek i 2 bloki dołożył niedawny finalista ligi NCAA, Joey Dorsey.

Łatwe zwycięstwo odnieśli koszykarze Detroit Pistons, którzy pokonali Sacramento Kings. Najwięcej spodziewano się po występie numeru 4. tegorocznego draftu Tyreke’u Evansie (15 punktów), lecz jego grę przyćmił wybrany w drugiej rundzie naboru DaJuan Summers. Niski skrzydłowy z Georgetown imponował skocznością i szybkością, będąc nie do zatrzymania dla defensorów Królów. Zakończył mecz z 24 punktami, co było najlepszym wynikiem podczas pierwszego dnia Vegas Summer League. – Dla naszego, młodego zespołu jest dobrze, że wygrywamy od samego początku. Jeśli przegrywasz pierwszy mecz, to może być ciężko z mentalnego punktu widzenia - przyznał. Przewaga Tłoków urosła w trzeciej odsłonie do 16 punktów i tylko dzięki pogoni Sacto w ostatnich 10 minutach, mecz nie skończył się bardziej okazałym zwycięstwem Detroit.

Najciekawszy pojedynek pierwszego dnia rozgrywek miał miejsce z udziałem Los Angeles Lakers i Toronto Raptors. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do zespołu z Kanady, gdzie pierwsze skrzypce odgrywali obwodowi. Duet Douby-Ukic zdobył w całym meczu 32 punkty, dzięki czemu Raptorki prowadziły 40:31. Po przerwie do kontrofensywy przystąpili Jeziorowcy. W ich szeregach świetnie spisywali się Ben McCauley (24 punkty i 15 zbiórek) oraz niedoszły lider Charlotte Bobcats Adam Morrison (24 punkty). Ten pierwszy trafił kluczowy rzut z dystansu na 15 sekund przed końcową syreną, a zwycięstwo przypieczętował Morrison, wykorzystując dwa rzuty wolne. W całym meczu zanotowano 16 zmian wyniku i 12 remisów.

Milwaukee Bucks potrzebowali bardzo dobre końcówki trzeciej kwarty, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w meczu przeciwko Dallas Mavericks. Kozły zanotowały wówczas serię 10:3 i na dobre objęły prowadzenie. Swój mały udział w tym zwycięstwie miał Szymon Szewczyk, który wraz z Brandonem Jenningsem dali sygnał do ataku. Nasz rodak oddał celny rzut za trzy punkty, a amerykański debiutant dołożył 5 "oczek". Reprezentant Polski spędził na parkiecie nieco ponad 10 minut, zdobywając 3 punkty, 3 zbiórki i 2 bloki i asystę. Wśród zwycięzców po 14 punktów zdobyli Joe Alexander oraz Jodie Meeks. W szeregach pokonanych 19 punktów uzbierał Ahmad Nivins.

Houston Rockets - Golden State Warriors 73:69

(J. White 14, C. Budinger 11, M. Leunen 9 - A. Randolph 20 (10 zb), S. Curry 16, C. Martin 14)

Detroit Pistons - Sacramento Kings 86:77

(D. Summers 24, M. Bramos 13, C. Tucker 11 - J. Thompson 15, T. Evans 15, R. Battie 11)

Los Angeles Lakers - Toronto Raptors 85:84

(B. McCauley 24 (15 zb), A. Morrison 24, D. Monds 17 - Q. Douby 16, R. Ukic 16, P. O’Bryant 15)

Milwaukee Bucks - Dallas Mavericks 65:59

(J. Alexander 14, J. Meeks 14, B. Jennings 10 - A. Nivins 19, L. Jackson 8, R. Beaubois 8)

Źródło artykułu: