Dołączenie do Galerii Sław to największy zaszczyt dla sportowca. Całe przedsięwzięcie ma za zadanie uhonorowanie najwybitniejszych graczy, trenerów, sędziów i innych osób związanych z koszykówką.
Aktualnie znajduje się tam 191 wybitnych osób, na czele z Michaelem Jordanem, Larrym Birdem czy Kareemem Abdul-Jabbarem.
W gronie wybitnych postaci nie ma jeszcze Kobe'ego Bryanta, ale to się zmieni. Już w 2017 roku legendarny koszykarz Los Angeles Lakers stwierdził, że chciałby, aby wprowadził go tam ktoś z dwójki Michael Jordan - Phil Jackson.
- Jeśli chodzi o tych, którzy mogliby mnie zaprezentować, to są to dwie osoby: Michael Jordan lub Phil Jackson. To najwięksi mentorzy w mojej karierze, nie tylko jako dla sportowca, ale także człowieka. I jedyne co mogę zrobić, to im za wszystko podziękować - mówił w przeszłości Bryant.
Według ostatnich informacji, Kobe Bryant zostanie w tym roku, pośmiertnie, wprowadzony do koszykarskiej Galerii Sław. - Zostanie uhonorowany tak, jak na to zasłużył - zapewnił szef Hall of Fame Jerry Colangelo.
Bryant w NBA zadebiutował w 1996 roku mając zaledwie 18 lat. Początkowo występował z numerem "8", dopiero w sezonie 2006/07 zmienił go na "24". Jest pięciokrotnym mistrzem rozgrywek. W koszykówce osiągnął niemal wszystko. Doskonale radził sobie również na polu finansowym, a jego majątek szacowano się na sumę 770 mln dolarów.
W niedzielę rano (czasu amerykańskiego) Kobe Bryant zginął w katastrofie śmigłowca w Kalifornii. Razem z nim na pokładzie była jego 13-letnia córka Gianna, a także siedem innych osób. Koszykarz miał jeszcze trójkę dzieci, Natalię, Biankę i Capri, która urodziła się w czerwcu 2019 roku. Kobe Bryant miał 41 lat.
Zobacz także: Policja skrytykowała portal, który jako pierwszy poinformował o śmierci Kobego Bryanta
Zobacz także: "Nie ma słów, by wyrazić ból. Kocham cię". Emocjonalny wpis Shaquille'a O'Neala
ZOBACZ WIDEO Nie żyje Kobe Bryant. "Odszedł ktoś większy, ktoś kto działał na całe pokolenia i generacje młodych zawodników."