NBA. W Polsce chcą upamiętnić Kobego Bryanta. Ruszyła zbiórka na mural w Warszawie

Getty Images / Keith Birmingham, Pasadena Star-News/SCNG / Na zdjęciu: Kobe Bryant
Getty Images / Keith Birmingham, Pasadena Star-News/SCNG / Na zdjęciu: Kobe Bryant

- Kobe przez lata definiował NBA i był takim, jak to ktoś pięknie określił, pomostem między Michaelem Jordanem, a LeBronem Jamesem - mówi Marta Kiszko. Akcja #MuralDlaMamby ma uhonorować jego legendę w Polsce.

W tym artykule dowiesz się o:

Kobe Bryant wraz z 13-letnią córką zginęli w katastrofie helikoptera. Na całym świecie fani oddają hołd legendzie. Między innymi na Filipinach powstał mural upamiętniający zmarłego koszykarza i jego córkę. Taki pomysł powstał także w Polsce.

Mural Kobe'ego Brytana i córki na Filipinach. Fot. Ezra Acayan
Mural Kobe'ego Brytana i córki na Filipinach. Fot. Ezra Acayan

- Sam pomysł wykonania muralu na boisku zrodził się już parę miesięcy temu. Razem z Kamilem Dziadkiewiczem prowadzimy koszykarski fanpage 'Loża NBA' i pomyśleliśmy, że fajnie będzie ruszyć z taką inicjatywą, bo tego w Polsce jeszcze nie było. Wtedy jednak zakładaliśmy, że zrobimy po prostu fajny mural poświęcony innym graczom, ale też zostawiliśmy ten temat na inny czas, może bliżej wakacji. Jako Loża NBA organizowaliśmy już przedtem aukcje charytatywne, przekazując około 15 tysięcy złotych na różne cele - opowiada Marta Kiszko, jedna z pomysłodawców.

- W obliczu ostatnich wydarzeń, tragicznej śmierci legendarnego Kobe'ego Bryanta, uznaliśmy, że musimy zmienić plany. Musimy działać już teraz. Na całym świecie powstają setki murali boiskowych. Filipiny wydają się być takim zagłębiem koszykarskiego street artu. Z tego co się orientuję w Polsce nikt takich rzeczy nie robi. Nie ma jeszcze takiego boiska z prawdziwego zdarzenia. Wierzymy, że nasz projekt będzie nie tylko hołdem dla Bryanta, ale przyciągnie też ludzi do uprawiania tego sportu. Chcemy podtrzymywać pamięć o zawodniku. Zależy też nam na tym, żeby promować koszykówkę w Polsce - dodaje.

Czytaj także: Marcin Gortat: Kobe Bryant to był półbóg. Nie ma już takich sportowców

- Koszt takiego muralu to aż 100 tysięcy złotych i doskonale zdajemy sobie sprawę, że ta suma jest naprawdę ogromna. Rzecz w tym, że trzeba użyć specjalnych farb do specyficznej nawierzchni, aby nie starła się przy kiepskiej pogodzie albo przy regularnym zacieraniu butami, kiedy gra się na boisku. To powoduje, że koszty rosną.

- Wiemy, że zebranie takiej sumy będzie trudne, ale zrobimy wszystko, żeby się udało. Odzew już przekracza moje najśmielsze oczekiwania i jestem wzruszona, że aż tyle osób jest chętnych działać razem z nami i pomagać, aby dotrzeć do jak największej liczby osób. Jeśli nie uda się zebrać tych pieniędzy, zostaną one zwrócone na konto każdego, kto wpłacił na zbiórkę.

Czytaj także: historie i basket Jerzego Chudeusza. "Jechałem na klinikę mając kilka groszy i namiot."

- Kobe Bryant był dla nas nie tylko koszykarzem, on był koszykówką jako taką. Przez lata definiował NBA i był takim, jak to ktoś pięknie określił, pomostem między Michaelem Jordanem, a LeBronem Jamesem. Chcemy uhonorować jego legendę tu w Polsce i pokazać, że w naszym kraju mamy naprawdę silną koszykarską społeczność - podsumowuje Marta Kiszko.

Zbiórkę można wesprzeć [b]tutaj.
ZOBACZ WIDEO Cały świat żegna Kobego Bryanta. "Gdyby odciąć mu jedno z ramion, to wypłynęłaby z niego czerwono-czarna krew"

[/b]

Źródło artykułu: