Tylko kilka miesięcy trwała przygoda Tony'ego Wrotena z Anwilem Włocławek. Amerykanin po zakończeniu rozgrywek Basketball Champions League, w których pokazał się z niezłej strony, został wykupiony przez Joventut Badalona.
Zobacz także: Akcja rodem z NBA na polskim parkiecie. Genialny wsad na pożegnanie z Ligą Mistrzów (wideo)
Hiszpanie stoczyli o niego walkę z greckim Olympiakosem Pireus. Ostatecznie przedstawiciele Joventutu byli bardziej zdeterminowani i to tam Wroten będzie kontynuował swoją karierę.
Gra w lidze ACB (w EuroCupie nie zagra, bo do 28 stycznia można było zgłaszać nowych zawodników) jest dla niego dużym krokiem w karierze na Starym Kontynencie. Już w niedzielę Amerykanin będzie mógł sprawdzić się na tle... Realu Madryt.
ZOBACZ WIDEO: Transfer Radosława Majeckiego majstersztykiem. "Przejście do AS Monaco to świetna decyzja!"
W czwartek po raz ostatni zagościł we włocławskiej szatni. Amerykanin przyszedł się pożegnać z kolegami i zabrać swoje rzeczy. Koszykarz - za pomocą mediów społecznościowych - podziękował klubowi za danie szansy i kilka miesięcy współpracy, które otworzyły mu nowe możliwości.
- Ciężka praca i poświęcenie, które włożyłem, otworzyły mi ogromne możliwości. Dziękuję Anwilowi za wszystko. Pomogliście mi dorastać na boisku i poza nim. Mam na myśli trenerów, kolegów z drużyny i kibiców. Oni byli fantastyczni. To było coś wspaniałego grać dla takich fanów - napisał na swoim Instagramie.
- Polska zawsze będzie miała szczególne miejsce w moim sercu. Chciałbym powiedzieć, że przechodząc do nowego zespołu, nigdy nie zapomnę o Anwilu i kibicach tego klubu. Jeszcze raz dziękuję za wszystko - dodał Wroten.
Amerykanin w barwach Anwilu rozegrał 30 spotkań - 16 w Energa Basket Lidze, 13 w Lidze Mistrzów, wystąpił także w meczu o Superpuchar Polski. Wroten najlepsze statystyki miał w rozgrywkach BCL, w których średnio notował 18,9 punktu.
Zobacz także: Koszykówka. Marcin Gortat: Kobe Bryant to był półbóg. Nie ma już takich sportowców