Koszykówka. Mike Taylor wydał oświadczenie. Padają mocne słowa. "Oczekuję więcej od kapitana"

Getty Images / VCG / Na zdjęciu: Mike Taylor
Getty Images / VCG / Na zdjęciu: Mike Taylor

- Jestem rozczarowany oświadczeniem Adama, oczekuję więcej od kapitana. Wolałbym, żeby zamiast publikować oświadczenie, wybrał prostsze rozwiązanie i osobiście skontaktował się z prezesem - pisze w oświadczeniu trener Mike Taylor.

Nie milkną echa po oświadczeniu, które we wtorek - za pomocą mediów społecznościowych - opublikował Adam Waczyński. Kapitan reprezentacji Polski napisał w nim o powodach, dla których nie przyjedzie na lutowe zgrupowanie kadry.

"Nie mogę zrozumieć skąd bierze się niechęć prezesa Piesiewicza w stosunku do mnie" - można było przeczytać w oświadczeniu.

Zobacz także: Nikt nie skusił się na gwiazdy. Michalak i McCauley zostają w PLK

Waczyński wspomniał też o trenerze Mike'u Taylorze. "Czułem, że trener też jest pod ogromną presją. Naiwnie liczyłem jednak na wyjaśnienie tej sytuacji" - napisał Waczyński.

ZOBACZ WIDEO Nie żyje Kobe Bryant. "Odszedł ktoś większy, ktoś kto działał na całe pokolenia i generacje młodych zawodników."

Trener kadry również wydał oświadczenie. Zostało ono opublikowane na stronie Polskiego Związku Koszykówki. Padają w nim mocne słowa. Amerykanin przyznał się, że brak powołania dla Waczyńskiego to jego decyzja, a dobro drużyny stawia powyżej interesów jednego zawodnika.

"Jako trener reprezentacji Polski jestem rozczarowany oświadczeniem Adama, oczekuję więcej od kapitana. Wolałbym, żeby zamiast publikować oświadczenie, wybrał prostsze rozwiązanie i osobiście skontaktował się z Prezesem Radosławem Piesiewiczem. Zawodnicy i trenerzy nie mają żadnego konfliktu z Adamem" - skomentował Taylor.

Oto pełna treść oświadczenia:

Współpraca z Adamem Waczyńskim od 2014 roku zawsze była dla mnie dużą przyjemnością. Szanuję jego wysiłek jako kapitana kadry. Był kluczowym elementem naszego sukcesu, zawsze ceniłem nasze osobiste relacje. Ostatnie oświadczenie Adama stworzyło prywatny, wewnętrzny konflikt i przyniosło reprezentacji Polski niepotrzebne rozproszenie.

Informuję, że decyzję o braku powołania Adama Waczyńskiego do kadry podjąłem osobiście. Od 2014 roku, odkąd pracuje jako trener główny reprezentacji Polski, nikt z Polskiego Związku Koszykówki nie ingerował, ani nie sugerował, kto ma znaleźć się na liście powołanych zawodników. Oświadczenie Adama podważa mój autorytet.

Jako trener reprezentacji Polski jestem rozczarowany oświadczeniem Adama, oczekuję więcej od kapitana. Wolałbym, żeby zamiast publikować oświadczenie, wybrał prostsze rozwiązanie i osobiście skontaktował się z Prezesem Radosławem Piesiewiczem. Zawodnicy i trenerzy nie mają żadnego konfliktu z Adamem. Wierzę, że to sytuacja, z którą Adam najlepiej poradzi sobie indywidualnie. Zresztą, długo rozmawiałem z Adamem na ten temat i zachęcałem do rozmowy z prezesem PZKosz, aby znaleźć porozumienie.

Adam musi brać odpowiedzialność za swoje wybory i działania. Dla mnie zawsze najważniejsza jest drużyna - ona jest większa niż jeden zawodnik. Adam przez lata był bardzo ważną częścią kadry narodowej i mam nadzieję, że rozwiąże swoje problemy i będzie gotowy do reprezentowania Polski ponownie w przyszłości.

Z powodu braku rozwiązania tego niepotrzebnego konfliktu, postawiłem w tym okienku reprezentacyjnym na skupioną atmosferę wewnątrz drużyny, pomijając Adama. Zachęcamy Adama do rozwiązania swoich problemów z Polskim Związkiem Koszykówki.

W okienkach reprezentacyjnych dochodzi do zmian w składach, a różni zawodnicy są raz dostępni, a później nie. Graliśmy już mecze bez kluczowych zawodników, a nasza drużyna zawsze sprostała wyzwaniu.

Jestem podekscytowany składem, który udało nam się zebrać na najbliższe okienko i wierzę, że zawodnicy będą reprezentować Polskę z dumą. Mam nadzieję, że Adam wyciągnie z tego wnioski i wybierze lepszy sposób na rozwiązywanie problemów w przyszłości.

Jednocześnie pragnę poinformować, że powyższe oświadczenie jest moim jedynym oświadczeniem w tej sprawie. Obecnie koncentruję się na najbliższych meczach reprezentacji Polski i nie będę więcej komentować sytuacji związanej z Adamem Waczyńskim.

Zobacz także: #MuremZaWacą, czyli Twitter po oświadczeniu Adama Waczyńskiego. "Dyletanci", "Oddzielić chłopców od mężczyzn"

Źródło artykułu: