EBL. Nowy rekord sezonu! Zobacz rewelacyjny występ Krisa Clyburna (wideo)

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Kris Clyburn
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Kris Clyburn

Enea Astoria Bydgoszcz pokonała w Zielonej Górze Stelmet Enea BC 113:107, przerywając tym samym świetną serię zwycięstw (15) lidera ekstraklasy. Nie do zatrzymania dla zawodników Żana Tabaka okazał się Kris Clyburn, który zdobył aż 35 punktów!

Rozpoczął przeciętnie, bo od trzech niecelnych prób z gry, ale im dalej w las, tym dla Krisa Clyburna "drzew" było jakby mniej. Rzucający lub też niski skrzydłowy Enea Astorii Bydgoszcz dał w Zielonej Górze popis swoich niemałych umiejętności, prowadząc swoją drużynę do sensacyjnego zwycięstwa nad Stelmetem Enea BC. W hali CRS w czwartkowy wieczór pierwszoplanowy aktor był tylko jeden.

23-letni koszykarz był nie do zatrzymania dla obrońców rywali, trafiając trudne rzuty i to w dodatku w najważniejszych momentach - wówczas, gdy "Asta" najbardziej tego potrzebowała. Łącznie, w nieco ponad 31 minut przebywania na parkiecie, Clyburn zapisał na swoje konto aż 35 punktów, co jest rekordem obecnego sezonu. W całym meczu trafił 13 z 22 rzutów z gry, w tym 5 na 7 z dystansu. Dołożył do tego 8 zbiórek (5 w ataku) oraz po 3 asysty i przechwyty, co złożyło się na ogólny wskaźnik efektywności równy 37. Doprawdy kosmiczny występ!

Trade deadline NBA. Solidne wzmocnienie Los Angeles Clippers. Marcus Morris i Isaiah Thomas przenoszą się do "Miasta Aniołów" >>

Dzięki doskonałemu spotkaniu w wykonaniu Amerykanina, bydgoszczanie ostatecznie wygrali w Zielonej Górze 113:107, przerywając tym samym serię piętnastu kolejnych zwycięstw Stelmetu, która rozpoczęła się 17 października ubiegłego roku wysoko wygranym meczem z Legią Warszawa (103:64).

Enea Astoria z bilansem 8-11 zajmuje 11. miejsce w tabeli Energa Basket Ligi, cały czas zachowując realne szanse na awans do fazy play-off. W rundzie rewanżowej wygrała jak dotąd trzy pojedynki, przegrywając jeden - w minioną niedzielę we Włocławku z Anwilem.

ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty

Komentarze (0)