To była niezwykle trudna decyzja dla Martynasa Paliukenasa. Litwin długo zastanawiał się, jaką decyzję podjąć. Miał propozycję przedłużenia kontraktu (na lepszych warunkach) z Polpharmą Starogard Gdański, ale ostatecznie wybrał ofertę Trefla Sopot, z którym powalczy o udział w fazie play-off.
Sopocianie do Paliukenasa odezwali się w minionym tygodniu. Wykorzystali fakt, że umowa Litwina w Polpharmie dobiega końca 10 lutego.
Skusili go większymi pieniędzmi, dłuższą umową (do końca sezonu 2020/2021) i sporymi ambicjami. Trener Marcin Stefański nie ukrywa tego, że ma duże plany i zamierza z Treflem wrócić do strefy medalowej.
Paliukenas w zespole Polpharmy prezentował się bardzo solidnie. Notował 9,9 punktu i 6,3 asyst (najlepsze wskaźniki w karierze) na mecz. Litwin wypełniał zadania na kilku pozycjach obwodowych, był nawet rozgrywającym, czego wcześniej za często nie robił. Trener Marek Łukomski był niezwykle zadowolony z jego postawy, bardzo chciał go w drużynie do końca sezonu, ale ostatecznie będzie musiał poszukać nowych opcji.
Kontrakt z Litwinem "wejdzie w życie" od wtorku. A już w piątek zadebiutuje w nowych barwach podczas Suzuki Pucharu Polski. Trefl zagra w ćwierćfinale ze Stelmetem Enea BC.
Zobacz także: Polska Noc w Los Angeles. Marcin Gortat organizuje uroczysty bal. Będą gwiazdy sportu i estrady
Zobacz także: EBL. Wszechstronny McKenzie Moore - Igor Milicić chwali zawodnika
ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią