Po 20 rozegranych kolejkach w Energa Basket Lidze Polpharma Starogard Gdański wraz z Legią Warszawa i MKS-em Dąbrowa Górnicza znajduje się na dnie ligowej tabeli. Wszystkie drużyny mają na swoim koncie po cztery zwycięstwa.
W najtrudniejszej sytuacji są jednak starogardzianie, którzy muszą nie tylko mierzyć się z wymagającymi rywalami, ale przede wszystkim z własnymi kłopotami.
Z Polpharmy odchodzą kolejni zawodnicy, którzy stanowili o sile zespołu prowadzonego przez Marka Łukomskiego. Najpierw do Kosowa powędrował center Brett Prahl, a teraz do Trefla przeniósł się Litwin Martynas Paliukenas. To sprawia, że w tym momencie Polpharma ma zaledwie... sześciu seniorów do gry.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Piekielnie trudne zadanie Dawida Kubackiego. "Stefan Kraft się obroni!"
To odbija się na grze zespołu, który mocno walczy, stara się, ale w końcówce brakuje mu sił. Tak było w Gliwicach i we Wrocławiu. Gdyby w tych spotkaniach trener Łukomski dysponował szerszą rotacją, Polpharma najprawdopodobniej miałaby dwa zwycięstwa więcej na koncie i ogromny komfort pracy przed kolejnymi meczami.
- To drugie spotkanie z rzędu, w którym prowadzimy, gramy dobrą koszykówkę, zmuszamy rywali do rywalizacji na naszych zasadach, ale niestety w końcówce znów nam brakuje sił. Przeciwnik nas dochodzi i wygrywa mecz - komentuje Marek Łukomski.
- Mam nadzieję, że po tej przerwie w rozgrywkach pewne rzeczy zostaną uregulowane w klubie i dołączą do nas nowi zawodnicy. Mam nadzieję, że będziemy mogli przystąpić do meczu na równych zasadach, czyli dziesięciu na dziesięciu koszykarzy, a nie dziesięciu na siedmiu - przyznaje szkoleniowiec Polpharmy.
Nawet trzech nowych zawodników może w nadchodzącym czasie pojawić się w starogardzkim zespole. Dużo zależy od... wyboru nowego prezesa klubu, który zastąpi na tym stanowisku Jarosława Poziemskiego. Trener Łukomski czeka na rozwój wydarzeń w klubie.
Jednocześnie podkreśla, że drużyna potrzebuje nowego obwodowego, silnego skrzydłowego i środkowego. Na liście życzeń jest m.in. Grzegorz Surmacz (oglądał mecz ze Śląskiem z perspektywy trybun). Zakontraktowanie graczy zagranicznych będzie wiązało się z opłacaniem licencji. Kolejne kosztują 15 i 30 tysięcy złotych.
- Odejście Paliukenasa oznacza, że potrzebujemy trzech nowych zawodników. Obwodowego, silnego skrzydłowego i środkowego. Ale wszystko będzie zależało od tego, jaką gotówką będziemy dysponowali - mówi Łukomski.
Wybory nowego prezesa odbędą się na dniach. Pozytywem jest fakt, że w minionym tygodniu udało się nawiązać współpracę na linii miasto - ZF Polpharma. Sponsor tytularny zdecydował się pozostać z klubem z Kociewia na kolejny sezon.
Do tego kibice zebrali 60 tysięcy złotych podczas internetowej zbiórki pieniędzy zorganizowanej dla swojego klubu. Łącznie odnotowano 385 wpłat, a rekordzista na konto zbiórki wpłacił prawie 10 tysięcy złotych, wygrywając kilka licytacji. Pieniądze spływały z całej Polski. Kibicom Polpharmy Starogard Gdański pomogli m.in fani z Włocławka, Gliwic, Sopotu, Stargardu czy Bydgoszczy.
Zobacz także: EBL. Rolands Freimanis: Nigdzie się nie wybieram
Zobacz także: EBL. Wszechstronny McKenzie Moore - Igor Milicić chwali zawodnika