Koronawiurs. NBA. LeBron James zmienił zdanie. Bezpieczeństwo ponad wszystko

Getty Images / Thearon W. Henderson / Na zdjęciu: LeBron James
Getty Images / Thearon W. Henderson / Na zdjęciu: LeBron James

LeBron James mówił w poprzednim tygodniu, że nie będzie brał udziału w meczach bez kibiców, ale kiedy zagłębił się w sprawę epidemii, zmienił zdanie.

W tym artykule dowiesz się o:

- Będziemy rozgrywać mecze bez kibiców? - pytał dziennikarzy LeBron James w poprzednim tygodniu. - Nie. To niemożliwe. Ja nie będę brał w tym udziału - odparł wtedy stanowczo. - Gram właśnie dla fanów na trybunach - dodawał trzykrotny mistrz NBA.

Jednak we wtorek zmienił zdanie.

- Kiedy zadano mi to pytanie, nie wiedziałem, że rozmawiamy o konkretnym wirusie i zamknięciu meczów ze względu na epidemię - tłumaczył LeBron James podczas wtorkowego treningu rzutowego, cytowany przez Yahoo Sports. - Oczywiście, będę bardzo rozczarowany, jeśli takie kroki zostaną podjęte, bo to dla kibiców gram - dodawał 35-latek.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ponad 40 lat, a on ciągle zachwyca. Co za bramka Tottiego

- Byłbym rozczarowany, ale w tym samym czasie musimy zdać się na ludzi, którzy śledzą to, co się dzieje. Jeśli uznają, że tak będzie bezpieczniej dla zawodników i całej ligi, wtedy wszyscy musimy ich posłuchać i zdecydować się na podjęcie takich kroków - dodawał skrzydłowy Los Angeles Lakers.

Ostatnio na temat epidemii koronawriusa wypowiadał się także Danilo Gallinari, który mówi, że poparłby chwilowe zamknięcie spotkań dla kibiców. - Jestem za, jeśli sytuacja się pogorszy, ponieważ widzę to wszystko, co dzieje się w Europie, nie tylko we Włoszech - komentował reprezentant Oklahomy City Thunder. (Więcej tu)

Jak na razie to tylko spekulacje. Liga NBA w tym momencie nie zamierza nakazywać rozgrywania meczów bez kibiców z powodu rozprzestrzeniającego się wirusa COVID-19. NBA podobno w środę podczas telekonferencji przedyskutuje wraz z właścicielami klubów dalsze działanie związane z zachowaniem bezpieczeństwa. W Stanach Zjednoczonych dotychczas zdiagnozowano 1 010 przypadków zarażenia, na skutek którego zmarło 31 osób.

W tym momencie zarówno ligi NBA, jak i NCAA potwierdziły, że wszystko będzie przebiegać zgodnie z harmonogramem aż do odwołania.

Czytaj także: Charles Barkley sprzeda nagrodę MVP i pamiątki po "Dream Teamie". Chce pomóc swojemu miastu
Enea Astoria weszła na właściwe obroty. Mateusz Zębski: To dopiero początek zwyżki formy

Komentarze (1)
avatar
Bog Honor Ojczyzna
11.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma żadnej epidemii na świecie, w Chinach liczba zarażonych spada, w Europie jest zbyt mało chorych żeby to nazywać epidemią. To wymysł medialny żeby wywołać panikę i farmacja zarobi miliard Czytaj całość