W poniedziałek Marcin Gortat w programie Kamila Chanasa na Youtubie skrytykował władze ligi m.in. za przedwczesne zakończenie rozgrywek. Mówił także o rozliczeniach kontraktów na linii klub-zawodnicy, tuż po ogłoszeniu pandemii koronawirusa.
W środowisku zawrzało po wystąpieniu Gortata. Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, który jest mocno zaangażowany w rozwój tamtejszej koszykówki, napisał emocjonalny list.
W nim w mocnych słowach odniósł się do wypowiedzi byłego zawodnika czterech klubów NBA. Za pośrednictwem WP SportoweFakty opublikowaliśmy jego treść (ten list przeczytasz tutaj).
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
"Kluby zapowiedziały, że będzie problem z płatnościami i tu również pojawił się komentarz Marcina, że tak nie wolno, że to nie powinno mieć miejsca. Drogi Marcinie, chyba naprawdę nie masz pojęcia o realiach funkcjonowania klubów w Polsce. Koronawirus to dla klubów prosta droga do bankructwa" - mogliśmy przeczytać w liście.
Udało nam się ustalić, że Gortat w środę wykonał telefon do prezydenta Zielonej Góry. Obaj najpierw wyjaśnili całą sytuację, a następnie rozmawiali o bieżących sprawach. - Postanowiłem skontaktować się telefonicznie z panem prezydentem. Wydaje mi się, że nie zrozumieliśmy się w pewnych kwestiach - mówi nam były reprezentant Polski.
W trakcie rozmowy telefonicznej Gortat i Kubicki dyskutowali m.in. o regulacjach kontraktowych między klubami i zawodnikami. Gortat, który pełni także rolę przewodniczącego Związku Zawodowego Koszykarzy w Polsce, jest mocno zaniepokojony tym, jak niektórzy pracodawcy traktują graczy w zaistniałej sytuacji.
- Pierwsza i najważniejsza jest kwestia wynagrodzenia, które musi być wspólnym porozumieniem między klubami i zawodnikami - zauważa.
Kilka dni temu wszystkie ekstraklasowe kluby - za wspólnym porozumieniem - wydały oświadczenie mówiące o tym, że straty finansowe jakie poniosą są równoznaczne z brakiem możliwości wypłacenia pełnych kontraktów zawodników oraz trenerów.
Nieoficjalnie wiadomo, że kilka klubów - bez wcześniejszego uprzedzenia - wypowiedziało już zawodnikom umowy. To na Twitterze potwierdził Tarek Khrais, agent kilku czołowych graczy w Energa Basket Lidze.
"Nastąpiło to czego się spodziewałem, czyli wypowiadanie kilkuletnich umów i podpieranie się oświadczeniem klubów. Słabe to bardzo" - napisał.
Gortat deklaruje, że koszykarze są gotowi pójść na ustępstwa, ale do tego potrzebny jest dialog i negocjacje. Kłótnie, oświadczenia w mediach - takim działaniem niczego się nie zwojuje.
- Koszykarze są gotowi negocjować i rozmawiać, ponieważ totalnie rozumieją sytuację. Ale jest bardzo nie fair podejmować decyzje bez konsultacji z nimi. Prezydent również powiedział, że w takiej sytuacji zawodników nie można zostawić bez środków do życia - podkreśla Gortat, który chwali prezydenta Zielonej Góry za odważną decyzję zamknięcia hali.
Nastąpiło to czego się spodziewałem czyli wypowiadanie kilkuletnich umow i podpieranie się oświadczeniem klubów. Słabe to bardzo #plkpl
— Tarek Khrais (@TKhrais) March 23, 2020
Czytaj więcej:
EBL. Arkadiusz Miłoszewski: Tabak mnie męczy. Kiedyś mu za to podziękuję (wywiad)
EBL. Jarosław Jankowski: Koronawirus sparaliżuje polską koszykówkę. Należy zrobić ligę bez spadków w przyszłym sezonie
EBL. Radosław Piesiewicz, prezes PLK i PZKosz: Anwil chwalony w Europie. Jest duża szansa na "dziką kartę" w LM