Koszykówka. Polacy o awans do olimpijskiego turnieju 3x3 zagrają wiosną 2021. "Szanse są bardzo duże"
Dwa turnieje kwalifikacyjne koszykarzy 3x3 do igrzysk Tokio, które miały odbyć się w tym roku zostały przeniesione na wiosnę 2021 – powiedział PAP Bartłomiej Koziatek, koordynator dyscypliny w Polskim Związku Koszykówki.
- Tak, czuję lekki niedosyt. Turniej w Rosji pokazał, że idealnie trafiliśmy z formą. Byliśmy groźni i pewni swego. Inne drużyny boją się reprezentacji Polski w takiej dyspozycji. Forma przyszła w odpowiednim momencie przed turniejem kwalifikacyjnym w Indiach. Czuliśmy, że już pierwszy turniej może przynieść upragniony awans na igrzyska - mówił nam niedawno Piotr Renkiel, selekcjoner reprezentacji.
Odroczone marzenia
Turniej praktycznie przełożono o rok, na wiosnę 2021. Na razie jednak nie są znane konkretne daty, bo wszystko zależy przede wszystkim od sytuacji epidemiologicznej oraz tego, jak ułoży się tegoroczny kalendarz z wydarzeniami.
ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"Kwalifikacje miały odbyć się w drugiej połowie marca (18-22) w indyjskim mieście Bengaluru. Tam, z 20 ekip awans do Tokio wywalczyłyby trzy, a w turnieju drugiej szansy, który miał odbyć się w Budapeszcie (24-26 kwietnia), z sześciu zespołów przepustkę na igrzyska otrzymałby już tylko zwycięzca.
- Początkowo turniej w Indiach został odwołany. Miała to być jedynie zmiana miejsca. Później okazało się, że również i terminu. Stąd wiedzieliśmy, że po turnieju w Petersburgu wrócimy do kraju i planowaliśmy dalsze przygotowania - dodał szkoleniowiec.
Igrzyska w Tokio z powodu koronawirusa zostały przełożone na przyszły rok (23 lipca - 8 sierpnia). PZKosz ma już swoje plany.
- Zmieniła się także koncepcja ligi 3x3 na turnieje kadrowe - tłumaczy Piotr Renkiel WP SportoweFakty. - Inna nazwa, ale zamysł ten sam, bo właśnie dla kadrowiczów PZKosz utworzyć taki projekt. W czerwcu planujemy pojechać do COS Giżycko, jeżeli będą miejsca dla nas. Planujemy rozegrać 2-3 turnieje wewnętrzne. Giżycko do połowy czerwca podobno ma być wyposażone w nawierzchnie do koszykówki 3x3. W Centrum Sportu Akademickiego Politechniki Gdańskiej nawierzchnia może przyjechać szybciej, więc liczymy, że uda nam się rozegrać jednodniowe turnieje dla kadrowiczów, w momencie, gdy żaden COS nie zapewni nam odpowiednich warunków do trenowania. Czekamy więc na możliwość organizacji imprez sportowych do 50 osób, co pomoże wszystkim organizować turnieje w Polsce. Kwalifikacje do IO zostały przeniesione na 2021 rok, co może oznaczać, że znów będą problemy z dostępnością zawodników grających na co dzień w koszykówce 5na5 - mówi.
I dodaje: - Takie na razie są plany. Przez wirusa zmieniają się one na bieżąco i możliwe, że w ciągu najbliższych tygodni będziemy modyfikować je do panującej sytuacji.
Z ulicy na igrzyska
Koszykówka 3×3 nabrała zawrotnego tempa. Zaczyna być sportem, który powoli staje na własnych nogach. Wychodzi z cienia swojej starszej siostry, koszykówki 5x5. Ten rodzaj dyscypliny sportowej spopularyzował się do tego stopnia, że zadebiutuje na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Nie bez powodu więc, hasłem przewodnim jest "From the street to the Olympics", bowiem ta odmiana basketu wywodzi się właśnie z ulicy. Teraz, to już coś znacznie więcej. Jeden kosz, inne tempo gry, akcja trwa 12 sekund, a w drużynie jest czterech zawodników, z czego tylko trzech znajduje się na boisku. To także coś, co daje niesamowite możliwości.– Realnie patrząc, myślę, że nasze szanse na wyjazd do Tokio są bardzo duże. Pod względem sportowym na pewno jesteśmy w stanie to zrobić. Pamiętajmy jednak, że to jest tylko sport. Mecz trwa zaledwie 10 minut, więc tutaj każdy rzut jest szalenie ważny. I może być tak, że dobra dyspozycja dnia da nam awans. Tak po prostu. Mam nadzieję, że uda nam się dobrze przygotować do turnieju pod kątem fizycznym, ale też, że będziemy w dobrej dyspozycji rzutowej, co ma bardzo duże znaczenie –podsumował "Legalnym Bukmacherom" Przemysław Zamojski.
Doświadczenie idzie w parze z wiekiem, a dla niektórych z nich może to być także ostatnia szansa, aby zapisać się w historii koszykówki 3x3. Do tego jednak daleka i kręta droga. Mimo to wierzą, że są w stanie tego dokonać - tak jak wierzyli, że z ostatnich mistrzostw świata wrócą do domu z medalem.
- Teraz przed nami kolejny, wielki krok - zapowiadał Paweł Pawłowski.
Zobacz także: Koszykówka. Diagnoza, operacja. 2 tygodnie później zdobył polskie góry. Maciej Adamkiewicz: Poczułem, że żyję
NBA. Grał z Jordanem, Pippenem i Rodmanem, teraz zagra z nami. Jason Caffey odwiedzi Polskę