Lamoyne King miał 60 lat. Mężczyzna zmarł w sobotę wskutek choroby wywołanej koronawirusem, o czym poinformował jego brat, Stacey.
"Wczoraj rano straciłem swojego starszego brata Lamoyne'a Kinga z powodu koronawirusa. Proszę, podejmij niezbędne środki ostrożności, aby chronić siebie i swoich bliskich - napisał w niedzielę na Twitterze King. "Jeśli możesz, zostań w domu, zachowuj dystans społeczny i noś maskę. Ta choroba jest naprawdę niebezpieczna".
Stacey King trafił do Chicago Bulls wybrany z 6. numerem w drafcie 1989. Spędził tam ponad cztery sezony i razem z Michaelem Jordanem zdobył trzy mistrzostwa NBA. W zespole trenera Phila Jacksona był zmiennikiem.
W 1994 roku został wymieniony do Minnesoty Timberwolves, reprezentował też barwy Boston Celtics, Miami Heat oraz Dallas Mavericks. King średnio w karierze zdobywał 6,4 punktu, 3,3 zbiórki i 0,9 asysty. Teraz pracuje jako komentator przy meczach Bulls dla stacji NBC Sports Chicago. Pod koniec stycznia skończył 53 lata.
I lost my older brother Lamoyne King yesterday morning to this deadly coronavirus so please take the necessary precautions to protect you & your loved ones. Stay inside, continue to practice social distancing & wear a mask. This disease is REAL people. #staysafe
— Stacey King (@Stacey21King) May 3, 2020
Czytaj także: Torey Thomas. Krok od mistrzostwa Polski, krok od Euroligi (wywiad)
Niechciani w Denver, cenieni w Minnesocie. Timberwolves chcą zatrzymać Beasleya i Hernangomeza