Po zakończeniu kariery w NBA Enes Kanter chce zostać... wrestlerem! Koszykarz ma ofertę od WWE

Michael Jordan koszykarzem wszechczasów według ESPN. LeBron James na 2. miejscu

Koszykarz Boston Celtics, Enes Kanter, po zakończeniu swojej kariery w lidze NBA, zamierza na poważnie zająć się... wrestlingiem. Turecki środkowy przyznał to w rozmowie z Shamsem Charanią z "The Athletic". Kiedy jednak może do tego dojść? Wydaje się, że przed 27-latkiem jest jeszcze kilka lat gry w koszykówkę, zatem słowa samego zainteresowanego nie oznaczają, że zamieni on parkiet na ring w najbliższym czasie.

Kanter to zawodnik ceniony w lidze ze względu na spore umiejętności gry w ataku oraz bardzo dobrą walkę na tablicach. Jego obecny kontakt z "Celtami" zawiera opcję gracza wartą 5 mln dolarów na sezon 2020/21, co oznacza, że podkoszowy może z niej skorzystać lub też ją odrzucić. Wówczas stałby się wolnym agentem i miałby możliwość sprawdzenia rynku i tego, czy któraś z ekip zaproponowałaby mu większe pieniądze.

Jeśli jednak faktycznie po zakończeniu kariery Kanter zdecydowałby się na występy w WWE, nie byłby to dla niego debiut w tej federacji, gdyż ma on już w niej nawet pewne sukcesy! We wrześniu 2019 roku pojawił się na gali Main Event w hali Madison Square Garden w Nowym Jorku i po sprytnym zagraniu zdobył tytuł 24/7 Championship. Długo mistrzem jednak nie pobył, gdyż w posiadaniu pasa był przez zaledwie 23 sekundy.

W World Wrestling Entertainment zawsze znajdowało się miejsce dla naprawdę "wielkich facetów". Swojego czasu karierę wrestlingową z sukcesami wiedli Giant Gonzalez, André the Giant, Big Show, Kane czy też legendarny The Undertaker. Z kolei obecnie jedną z najważniejszych postaci w całym rosterze jest mierzący 203 cm Braun Strowman. Czy Kanter (211 cm wzrostu) dołączy do tego grona?

Czytaj także:
Rewolucja w NBA! Piłka firmy Wilson zastąpi Spaldinga od sezonu 2021/22 >>
Jest szansa na powrót NBA. Przedstawiciele klubów pozytywnie oceniają działania ligi >>

ZOBACZ WIDEO: Ekspert ocenia powrót Bundesligi. "Dynamika zdarzeń jest olbrzymia. To jak serial na Netfliksie"