W przeszłości Kobe Bryant zainwestował 5 mln dolarów w udziały w firmie BodyArmor. To była świetna decyzja legendy Los Angeles Lakers, bo przez lata wartość marki powiększyła się co najmniej kilkukrotnie.
Gdy Mike Repole, założyciel BodyArmor, w 2018 roku sprzedał znaczny pakiet akcji Coca-Coli, transakcja została wyceniona na 2 mld dolarów. Gdy sprzedaż zostanie formalnie zakończona, Vanessa Bryant, wdowa po zmarłym koszykarzu, otrzyma ok. 200 mln dolarów.
Wygląda zatem na to, że Kobe Bryant przed laty pozyskał 10 proc. udziałów w firmie. Inwestycja była strzałem z dziesiątkę, bo akcje Bryanta z wartych 5 mln dolarów stały się wartymi... 40 razy więcej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski założył maseczkę i... popełnił błąd. Celowo
- Straciłem przyjaciela, straciłem brata, a BodyArmor straciło ojca-założyciela - mówi Mike Repole, założyciel BodyArmor.
- Odciski palców Kobego są w całej firmie BodyArmor. Marka nie byłaby w takiej sytuacji jak obecnie, gdyby w latach 2012-2013 Kobe nie uwierzył w tej projekt - podkreśla.
Kobe Bryant zginął 26 stycznia w katastrofie helikoptera w Calabasas. Na pokładzie była także jego córka Gianna i siedem innych osób.
Zobacz też:
Śmierć Kobego Bryanta. Są wyniki sekcji zwłok. Z brutalnymi szczegółami
NBA. Kobe Bryant niedoceniony przez ESPN. "Black Mamba" dopiero na 9. miejscu