26 stycznia w Calabasas rozbił się helikopter, na którego pokładzie byli m.in. Kobe Bryant i jego córka Gianna. Wszyscy zmarli na miejscu, a teraz eksperci próbują wyjaśnić, dlaczego doszło do tragedii. Amerykańskie media informują, że właśnie pojawiły się wyniki sekcji zwłok ofiar katastrofy.
"New York Times" opisuje, co znalazło się w raporcie. Potwierdziło się, że 50-letni pilot Ara Zobayan nie był pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Eksperci zatem nadal skupiają się na tezie, że przyczyną tragedii mogły być warunki atmosferyczne. Już wcześniej wykluczono także awarię silników.
W dodatku sekcja zwłok potwierdziła, że wszystkie ofiary zmarły w wyniku tępych urazów, co prawdopodobnie doprowadziło do natychmiastowej śmierci. W wynikach autopsji znajdują się także brutalne szczegóły. Biegli w raporcie piszą o połamanych kościach, rozszarpanych częściach ciała i spalonych ubraniach.
Wyniki sekcji zwłok opisano na 180 stronach. Opracowanie raportu zajęło dużo czasu, ale to nie powinno dziwić, bo w katastrofie łącznie zginęło dziewięć osób.
Czytaj także:
Wdowa po Bryancie pozwała policję
Kobe Bryant niedoceniony przez ESPN. "Black Mamba" dopiero na 9. miejscu
ZOBACZ WIDEO: Dawid Kownacki będzie miał problem z dostosowaniem się do wytycznych ligi ws. koronawirusa. "Czasem porywa cię fantazja"