Dużo zmian względem poprzednich lat znalazło się w dokumencie, który 22 maja otrzymały kluby Energa Basket Ligi. Przez lata liga starała się możliwie jak najlepiej "przebadać" kluby. Teraz będzie im zdecydowanie łatwiej, a niektóre zmiany "delikatnie" szokują.
Liga na pewno poszła bardzo na rękę klubom. Dlaczego? W procesie licencyjnym nie będą musieli przedstawiać m.in. zaświadczeń o niezaleganiu w Zakładu Ubezpieczeń Społecznych czy Urzędu Skarbowego, ale nie mogą mieć żadnych zobowiązań wobec PZKosz, FIBA, WZKosz czy innych klubów będących członkami PZKosz lub WZKosz.
Nie ma się również co martwić, jeżeli na chwilę procesu licencyjnego klub nie będzie miał zebranego odpowiedniego budżetu. Nie trzeba już bowiem wykazywać dokumentów finansowych gwarantujących budżet na poziomie dwóch milionów złotych brutto - teraz wystarczy już tylko oświadczenie.
ZOBACZ WIDEO: Dosadna opinia na temat startu Bundesligi. "Fatalnie to wygląda"
To jednak nie wszystko. Kluby starające się o licencję nie muszą się już przejmować wyrokami BAT. Co za tym idzie? Liga nie będzie nakładać sankcji za nieuregulowane wyroki tej instytucji. Od nowego sezonu wyrocznią będzie krajowy Sportowy Trybunał Arbitrażowy działający przy PZKosz.
Nie zmieniły się z kolei zapisy na temat zawodników zagranicznych. W składzie drużyny musi być co najmniej siedmiu zawodników (gotowych do gry) posiadających status zawodnika miejscowego. W przypadku klubów biorących udział w FIBA Europe Cup, Eurolidze, EuroCupie, Lidze Mistrzów i VTB liczba ta spada do sześciu. W przypadku naruszenia tego zapisu klub zostanie ukarany walkowerem. Co ważne zniknął zapis o dodatkowej opłacie dla szóstego gracza zagranicznego dla klubów grających w europejskich pucharach.
Nie później niż na dwa miesiące przed rozpoczęciem sezonu ma też pojawić się wzór kontraktu - o ujednoliceniu tego dokumentu wspominał niedawno jednoczesny prezes PZKosz i PLK Radosław Piesiewicz. Mają one dotyczyć "relacji" pomiędzy klubami a zawodnikami, trenerami i agentami a także zawodnikami i agentami.
W regulaminie znalazły się również zapisy o końcowej klasyfikacji zespołów, gdyby ponownie doszło do przerwania rozgrywek, jak miało to miejsce w sezonie minionym.
Przypomnijmy, że nowy sezon wystartuje 27 sierpnia. Zostanie poprzedzony meczem o Superpuchar Polski, w którym Stelmet Enea BC Zielona Góra zmierzy się z Anwilem Włocławek.
Zobacz także:
Julia Adamowicz wraca do domu. Enea AZS z ciekawymi planami transferowymi
Euroliga i EuroCup. Najważniejsze rozgrywki w Europie zakończone, wyniki anulowane