NBA. Dla kogo tytuł MVP? Pierce stanowczo: "LeBron wygrał bitwę, ale wojna jest już rozstrzygnięta"

Getty Images / Jason McCawley / Na zdjęciu: Paul Pierce
Getty Images / Jason McCawley / Na zdjęciu: Paul Pierce

Nie wiedząc jeszcze, na jaki scenariusz dokończenia sezonu 2019/2020 zdecyduje się NBA, koszykarscy eksperci zastanawiają się nad tym, kto zasługuje na tytuł MVP zmagań zasadniczych. Paul Pierce zajął w tym temacie jasne stanowisko.

Paul Pierce powiedział ostatnio, że jego zdaniem LeBron James nie jest nawet w pierwszej piątce najlepszych zawodników wszech czasów. Wypowiedź mistrza NBA z 2008 roku wywołała burzę. Lista "The Truth" wygląda następująco: Michael Jordan, Kareem Abdul-Jabbar, Bill Russell, Magic Johnson oraz Kobe Bryant.

Teraz słynny były skrzydłowy Boston Celtics znów wbił szpilkę Jamesowi, do którego nie pała sympatią. LeBron nie jest też fanem Pierce'a.

Komu w NBA należy się tytuł MVP za sezon zasadniczy 2019/2020? Gwiazdor Portland Trail BlazersDamian Lillard powiedział ostatnio, że bardziej, niż Giannis Antetokounmpo na tę nagrodę zasługuje lider Los Angeles Lakers.

ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"

- Jego zespół jest na szczycie Konferencji Zachodniej. Utrzymywali ten status przez cały czas. Trzeba wziąć pod uwagę jego wiek, to, ile kilometrów przebiegł już w swojej bogatej karierze, jak na to wszystko może reagować jego ciało. Weźmy pod uwagę też presję, z którą ciągle musi się mierzyć i jak sam mówi, która jest na niego nieustannie nakładana. Te wszystkie małe rzeczy i poziom, na jakim się prezentuje, składają się w jedną całość. Moim zdaniem to on powinien zostać MVP - przyznał Lillard w programie ESPN "Jalen and Jacoby Show".

Paul Pierce ma na ten temat zgoła odmienne zdanie. - Wybierając MVP, nie bazujesz na jednym meczu, tak, jak jest to w Meczu Gwiazd - zaznaczał Pierce w programie ESPN "NBA Countdown". - LeBron wygrał bitwę, ale wojna jest już rozstrzygnięta na korzyść Giannisa - podkreślała legenda Celtics.

42-letni Pierce nawiązał do ostatniego spotkania Lakers z Bucks 6 marca, kiedy "Jeziorowcy" zwyciężyli na własnym parkiecie 113:103. Jednak pierwszy mecz obu zespołów zakończył się triumfem "Kozłów" 111:104, a więc bezpośredni bilans wynosi 1-1.

Przed tym, jak sezon na parkietach NBA został zawieszony 11 marca z powodu pandemii COVID-19, LeBron James notował średnio na mecz 25,7 punktu, najlepsze w lidze 10,6 asysty oraz 7,9 zbiórki.

Giannis Antetokounmpo, od którego James jest o 10 lat starszy, to aktualny MVP z sezonu 2018/2019. Grecki skrzydłowy dotychczas także spisywał się świetnie. Lider Milwaukee Bucks notował średnio w każdym ze spotkań 29,6 punktu, 13,7 zbiórki oraz 5,8 asysty.

- Ten chłopak notuje historyczne statystyki dla koszykarza z jego wzrostem, prowadzi najlepszy zespół w NBA, a liczby mówią same za siebie. Giannis dominuje przez cały sezon, więc uważam go za MVP, a LeBrona stawiam na drugim miejscu - zakończył Pierce.

Czytaj także: Jason Terry w nowej roli. Mistrz NBA z 2011 roku wraca do NCAA
Wielkie gwiazdy NBA na różnych biegunach. Isiah Thomas znienawidzony przez Michaela Jordana

Komentarze (1)
Markus911
1.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przekładając apg w wykonaniu LeBrona na ppg to wyszło by więcej w ppg niż u Freak'a, ale to tylko szczegół. by the way Pierce'a nawet nikt nie raczył wymienić w top10 więc może sobie dalej mówi Czytaj całość