- Kontraktu podpisanego nie mamy, ale umowa jest dżentelmeńska. Włoch zostaje z nami - mówił nam kilka dni temu Łukasz Żak, prezes MKS-u Dąbrowa Górnicza.
Teraz wszystko jest już oficjalnie. Umowa została podpisana i Włoch Alessandro Magro pozostał na swoim stanowisku.
Do MKS-u trafił w lutym. Zastąpił wówczas na stanowisku trenera Michała Dukowicza. Wcześniej pracował w Rosji, gdzie pełnił rolę asystenta w ekipie Lokomotivu Kubań Krasnodar.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazy
W Dąbrowie Górniczej miał jasną misję - uratować Energa Basket Ligę. Finalnie decyzją władz ligi - zespół nadal występować będzie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
Magro zdążył poprowadzić dąbrowski zespół w trzech meczach - wszystkie one zakończyły się porażką MKS-u. "Głos" z wewnątrz drużyny na temat jego pracy był jednak pozytywny, dlatego też zdecydowano się zaufać Włochowi.
Teraz kolejny etap - budowa składu. Wiemy, że w drużynie ma być czterech obcokrajowców - najlepiej dwóch Amerykanów i dwóch graczy z Europy. Więcej wyjaśnić może się już w przyszłym tygodniu. Prezes Żak przyznał, że trener ma już swoje listy potencjalnych zawodników zagranicznych. Miał również przyjrzeć się polskim zawodnikom.
Zobacz także:
Co w Legii? Mniej pieniędzy i 9 Polaków w składzie. Wojciech Kamiński: Rozmowy nie są łatwe
Budowa Enea Astorii Bydgoszcz prawie zakończona. "Wierzę, że w ciągu trzech tygodni zamkniemy skład"