Michał Sokołowski to jedno z najgorętszych nazwisk na polskim rynku. "Sokół" to uznana firma na polskim rynku. Serce Anwilu Włocławek (w minionym sezonie) i reprezentacji Polski. 27-latek jest niezwykle uniwersalny. Imponuje także boiskowym sprytem i inteligencją.
Od kilku lat jego nazwisko pojawia się na liście w kontekście wyjazdu zagranicznego. Niewykluczone, że to właśnie w tym roku zdecyduje się na opuszczenie Polski.
Usłyszeliśmy, że Sokołowskim interesują się kluby francuskie. Niektóre źródła mówią nawet, że reprezentant Polski ma konkretne propozycje na stole ze strony 2-3 zespołów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto
O Sokołowskiego mocno walczą także we Włocławku. Prezes Arkadiusz Lewandowski bardzo ceni umiejętności i cechy wolicjonalne reprezentanta Polski. Nie ukrywa, że chciałby kontynuować z nim współpracę. Mocno haruje po tej stronie boiska. Nieustępliwy, potrafiący uprzykrzyć życie rywalom. Igor Milicić korzystał z jego walorów defensywnych i często wysyłał do krycia najlepszych zawodników rywali.
Szef Anwilu zdradza jednocześnie, że klub rozpoczął rozmowę z zawodnikiem jeszcze przed podpisaniem kontraktu z nowym trenerem Dejanem Mihevcem (Słoweniec został ogłoszony w czwartek - przy. red.).
- Rozmawialiśmy z Michałem Sokołowskim jeszcze przed zawarciem kontraktu z trenerem Dejanem Mihevcem, ale to jest oczywiste, że obaj muszą ze sobą porozmawiać na temat roli w zespole. Na koniec dnia są jeszcze pieniądze do ustalenia. Bardzo chciałbym, żeby Michał został z nami na kolejny sezon. To bardzo pożyteczny zawodnik po obu stronach parkietu. To gracz, który włoży głowę tam, gdzie inni nie wsadzą ręki - mówi nam prezes Anwilu Włocławek.
Nazwisko Sokołowskiego od kilku lat pojawia się na liście w kontekście wyjazdu zagranicznego. Reprezentant Polski wybrał jednak najpierw grę w HydroTrucku, później przeniósł się do Stelmetu Enea BC, a ostatnio reprezentował barwy Anwilu Włocławek.
Być może dołączy do grona Polaków, którzy wyjadą za granicę przed sezonem 2020/2021. Na taki krok zdecydowali się już Michał Michalak (Niemcy), Jarosław Zyskowski (Hiszpania), Mathieu Wojciechowski (Francja). W kolejce są także m.in. Marcel Ponitka, Kamil Łączyński czy Adrian Bogucki.
Zobacz także:
Bomba transferowa w PLK - James Florence wraca do Polski!
Koszykówka. Andrzej Person: Polska koszykówka to huki, krzyki i przekleństwa [WYWIAD]
EBL. Josh Bostic: Gdyby Frasunkiewicz był w Toruniu lub we Włocławku, najprawdopodobniej zagrałbym tam