W czwartek świat koszykówki obiegła wiadomość, że po 22 sezonach karierę kończy Vince Carter. 43-latek swoją decyzję ogłosił w swoim podcaście "Winging It With Vince Carter".
Zawodnik został legendą ligi. Nikt inny nie grał w niej tak długo. Carter przez kibiców zapamiętany zostanie jednak przede wszystkim jako świetny dunker. W 2000 roku w spektakularny sposób zwyciężył konkurs wsadów.
Nie zapomniał o tym również Marcin Gortat, który w swoim pożegnalnym wpisie nawiązał do widowiskowych popisów Amerykanina. "Najlepszy dunker wszech czasów" - napisał Gortat.
Polak podkreślił także, że miał w swojej karierze grać wspólnie z Carterem w jednym zespole (2009/10 w Orlando Magic oraz 2010/11 w Phoenix Suns). "Niezmiernie się cieszę, że nie raz byłem twoim kolegą z drużyny! Ale dwukrotnie! A na dodatek jestem Twoim sąsiadem w Orlando" - możemy przeczytać we wpisie.
Czytaj także:
- ACB. Polacy zakończyli sezon. Drużyny Waczyńskiego i Gielo bez półfinałów
- EBL. Żan Tabak wybrał centra. Geoffrey Groselle - ciekawy transfer Stelmetu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto