Jedni z najpoważniejszych kandydatów do wygrania ligi w sezonie 2019/2020, Milwaukee Bucks zmuszeni są zawiesić wspólne treningi. Klub podjął taką decyzję po otrzymaniu piątkowych testów na koronawirusa. Ktoś w zespole może być zakażony, ale oficjalnych komunikatów na ten temat jeszcze nie ma.
Milwaukee Bucks zdecydowali się na zamknięcie drużynowego ośrodka treningowego w niedzielę. Dołączyli więc do Los Angeles Clippers, Denver Nuggets i Miami Heat, którzy już wcześniej wykonywali podobny ruch właśnie ze względu na to, że któryś z zawodników lub pracowników klubu otrzymał pozytywny wynik testu. Okazuje się, że po Bucks halę zamknęli też Sacramento Kings.
Liga NBA ma wrócić do gry 30 lipca, odizolowana, w parku rozgrywki Walt Disney World Resort, a od 22 dnia miesiąca rozpoczną się już mecze sparingowe. Jak donosi Adrian Wojnarowski z ESPN, Bucks mogą być zmuszeni wstrzymać się z treningami do czasu wyjazdu na Florydę, który zaplanowany jest na najbliższy czwartek.
Drużyna ze stanu Wisconsin do momentu zawieszenia sezonu 11 marca, zwyciężyła 53 mecze i poniosła zaledwie 12 porażek. Ma dużą przewagę nad drugim w Konferencji Wschodniej Toronto Raptors (46-18) i końcówka sezonu 2019/2020 powinna być tylko formalnością. Milwaukee Bucks przystąpią do play offów z pierwszego miejsca.
The Milwaukee Bucks have shut down the team’s practice facility after receiving results of a Friday round of coronavirus testing, sources tell ESPN. The team isn’t expected to reopen facility for workouts prior to the organization's traveling party leaving for Orlando Thursday.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) July 5, 2020
Czytaj także: Koszykarze walczą z rasizmem. Zmienią nazwiska na hasła społeczne. Jest lista, których mogą użyć
Koronawirus w Los Angeles Clippers. Landry Shamet z pozytywnym wynikiem testu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Georgina Rodriguez na snopie siana